Kamil Sipowicz "Hipisi w PRL"
- Były problemy z milicją, służbą bezpieczeństwa, z gitowcami, którzy bili hipisów za długie włosy. Ale mimo wszystko był to najpiękniejszy czas w moim życiu. Pisałem wiersze, malowałem i robiłem performance. W książce są zdjęcia z performanców Andrzeja Zuzaka, w których ja też brałem udział. Andrzej wystąpił też tutaj, dzisiaj- wspomina autor.