*Leciutko się inspirowałam losami Miry Zimińskiej - powiedziała pisarka Manula Kalicka podczas prezentacji swojej nowej książki Rembrandt, wojna i dziewczyna z kabaretu . * W czwartek wieczorem w warszawskiej kluboksięgarni Serenissima przy ul. Chmielnej zebrali się sympatycy twórczości autorki m.in. Szczęścia za progiem czy Wirtualnego zauroczenia .
Na tle wyświetlanych na ekranie fotografii przedwojennej Warszawy i starego Krakowa, fragmentów filmów archiwalnych i zdjęć przedwojennych gwiazd sceny i kabaretu odczytane zostały fragmenty najnowszej książki Kalickiej Rembrandt, wojna i dziewczyna z kabaretu .
Jej akcja rozpoczyna się we wrześniu 1939 roku i trwa przez cztery pierwsze miesiące wojny i okupacji niemieckiej.
Jak wiadomo, w nocy z 6 na 7 września 1939 r. na apel płk. Umiastowskiego wszyscy mężczyźni zostali wezwani do opuszczenia stolicy. Warszawę opuszcza też wtedy rząd i Wódz Naczelny. W ślad za nimi w pierwszą wojenną peregrynację udają się mieszkańcy stolicy. Zmierzają na wschód. Uciekinierzy na zatłoczonych drogach stają się łatwym celem dla zrzucających bomby niemieckich samolotów.
Irenka Górecka, młoda tancerka z kabaretu - bohaterka książki Kalickiej - ucieka z bombardowanej stolicy wraz ze swoim sąsiadem Witoldem Kiersnowskim i jego szoferem. Kiersnowski, naczelnik w Wydziale Sztuki Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, przewozi bardzo cenny obraz, autoportret Rembrandta, który jest własnością pewnej hrabiny, a z obawy przed Niemcami ma zostać wywieziony do Szwajcarii. Niestety, w czasie drogi Kiersnowski i szofer giną, a Irenka zostaje sama z Rembrandtem. W dodatku znajduje małego żydowskiego chłopca, który stracił matkę... Od tej chwili grozi jej podwójne niebezpieczeństwo: zarówno za ukrywanie Rembrandta, którego szukają gestapowcy, jak i chronienie żydowskiego dziecka. Tego małego żydowskiego chłopca po powrocie Irenki do Warszawy będzie solidarnie chronić cała kamienica.
Paradoksalnie, jest w tej opowieści wojennej wiele humoru i ciepła. Sceny niewątpliwie komiczne, kiedy Irenka, kobieta wytworna, ukrywając się w rowie przed nadlatującymi bombowcami, martwi się lecącym oczkiem w pończosze, przeplatają się z heroicznymi i pełnymi wzruszenia.
W powieści pojawia się galeria znakomicie zarysowanych bohaterów, jak choćby osoba, wzorowanego na autentycznej postaci - jak podkreśliła podczas promocji autorka - krakowskiego antykwariusza Jakuba Himmelblau'a, znanego i darzonego szacunkiem w całej Europie.
* Rembrandt, wojna i dziewczyna z kabaretu to napisana z humorem powieść, stanowiąca pasjonującą lekturę.* Opowiedziana przez autorkę historia pokazuje, że okrucieństwa wojny można przetrwać dzięki poświęceniu i bezinteresownej pomocy przyjaciół, a także często obcych osób. Wojna jest tu tak naprawdę tłem dla pełnej ciepła komedii omyłek, a Irenkę Górecką śmiało można nazwać - zdaniem niektórych recenzentów - Frankiem Dolasem w spódnicy.
Jednak to wojenne tło, drugi plan - jak mówi o nim autorka - potraktowała ona z całą powagą i rzetelnością historyczną.
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Otwartego w Krakowie.