Kącik czytacza, czyli na co warto się zaczaić w styczniu
Wydawcy i księgarze mawiają, że każdego roku styczeń to najgorszy miesiąc dla książki. Trzeba jeszcze sprzedać te tytuły, które się wydało „pod choinkę”, zrobić plany na nowy rok, pójść wreszcie na urlop.
Tymczasem rok 2005 zdaje się zadawać kłam obiegowej opinii, bowiem już od samego początku zostaniemy zalani znakomitymi tytułami, po które warto wybrać się z odliczoną gotówką. Wybraliśmy dla Was te, naszym zdaniem, najciekawsze i warte grzechu.
Niewątpliwie małą sensacją będzie publikacja powieści Vladimira Nabokova Obrona Łużyna, która, co dość zaskakujące, nigdy dotąd nie ukazała się w Polsce. Historia genialnego szachisty, zupełnie nieprzystosowanego do życia wskutek strasznego dzieciństwa oraz zakochanej w nim kobiety uchodzi za jedną z lepszych w dorobku autora Lolity. Świat ją już nawet sfilmował (Łużynem był John Torturro)
, a my dopiero teraz będziemy mogli przeczytać... Cóż, lepiej późno niż jeszcze później.
Skoro już jesteśmy przy Rosjanach, i to nie tylko z pochodzenia, mamy wreszcie szansę poznać twórczość bardzo głośnego (nie tylko w swojej ojczyźnie) Władimira Sorokina i jego ocierający się o fantastykę w stylu Dicka Lód.
Styczeń będzie na pewno dobrym miesiącem dla miłośników powieści rozgrywających się na Dalekim Wschodzie, po które coraz chętniej i śmielej sięgamy (i słusznie). Znana już polskiemu czytelnikowi Chinka Shan Sa zabierze nas do swej odległej ojczyzny i opowie historię ambitnej dziewczyny z VII wieku naszej ery, która pochodząc z ludu zostanie cesarzową Państwa Środka. Tytuł, niespodzianka - Cesarzowa. Natomiast Chmara wróbli Takashi Matsuoki to Japonia roku 1861, w której pojawiają się dziwni przybysze z Ameryki – sekciarze i rewolwerowcy, biorący udział w konflikcie modernistów z tradycjonalistami, czyli coś dla wielbicieli filmu Ostatni samuraj.
Jednak ten miesiąc stać będzie fantastyką. Na duży hit szykowany jest Eragon, amerykańskiego nastolatka Christophera Paoliniego, bajkowa opowieść skierowana głównie do nastolatków, w której duet chłopiec i smoczyca przeżyją niejedno razem w bardzo dziwnej krainie. Książka świetnie sprzedawała się w USA, bez dwóch zdań i u nas znajdzie liczne grono miłośników.
Natomiast miłośnicy brytyjskiego prześmiewcy Terry’ego Pratchetta zostaną dopieszczeni opowieścią z płaskiego świata, tym razem kolejną po Zadziwiającym Maurycym historyjką dla nieco młodszych czytelników, zatytułowaną Wolni Ciutludzie. Pachnie mi to jakimiś liliputami ze Świata Dysku, zobaczymy.
Nieco w cieniu (ona to ma pecha) pojawia się znakomita i wyrafinowana trylogia fantasy Złotoskóry bardzo cenionej autorki Robin Hobb. Wznowienie pierwszego tomu Misja błazna i premiera drugiego Złocisty błazen to spora gratka dla miłośników gatunku. Natomiast wszystkich czekających na kontynuację przygód duetu Jonathan Strange i pan Norrell, wykreowanego przez Susannę Clarke, informujemy, że ostatni tom ukaże się właśnie w styczniu.
Parę dobrych pozycji literatury akcji zagości na księgarskich półkach. Miłośnicy sensacji z przyjemnością przywitają nową serię Na celowniku, którą otwiera kolejna powieść autora Rzeki tajemnic Dennisa Lehane’a o wdzięcznym tytule Wypijmy, nim zacznie się wojna, w której nie zabraknie oczywiście motywów zbrodni pedofilskiej. O zbrodniach seksualnych mówi również druga powieść serii, Odwet, nieznanej u nas jeszcze Jilliane Hoffman.
Miłośnicy thrillerów politycznych koniecznie powinni sięgnąć po niesłusznie niedocenianego Brada Meltzera i jego Ryzykowną grę, która opowiada o niewinnej zabawie dwóch asystentów kongresmana, grożącej do polityczną katastrofą. Rzadko goszcząca u nas sensacja z Francji jest reprezentowana przez Jean-Christophe’a Grange’a, znanego ze sfilmowanych Purpurowych rzek. Jego kolejna powieść, Kamienny krąg nie jest bynajmniej remake’iem brazylijskiej soap opery, lecz historią sensacyjną dziwnego, tajskiego dziecka, którego tajemnica może zostać rozwiązana dzięki podróży w mongolskie góry.
Jeśli chodzi o literaturę faktu warto zapoznać się dwiema odmiennymi, ale chyba ważnymi pozycjami. 27 stycznia minie sześćdziesiąt lat od zakończenia działania najpotworniejszego wytworu rąk ludzkich, KL Auschwitz. Z tej okazji planowany jest zjazd kilkudziesięciu głów państw do Oświęcimia, natomiast w księgarniach już można znaleźć książkę Auschwitz. Naziści i „ostateczne rozwiązanie”, autorstwa Laurence’a Reesa, bardzo szczegółową analizę historii obozu i jego miejsca w nazistowskiej świadomości i planach wyniszczenia.
Natomiast o strachu i tragedii w wymiarze osobistym traktuje książka Wygrać życie, wywiad-rzeka redaktora „Tygodnika Powszechnego” Piotra Mucharskiego z prezenterem telewizyjnym Kamilem Durczokiem, który, jak wie zapewne każdy telewidz, na oczach całej Polski pokonał chorobę nowotworową.
Jak widać zatem, nie taki styczeń ubogi, jak go malują.