Tracimy człowieka mądrego, który rozumiał świat i umiał opowiadać tak, że chciało się czytać i wiedzieć; który jednocześnie był bardzo skromny – tak wspominał Ryszarda Kapuścińskiego pisarz Józef Hen .
– Nie mogę się uspokoić – powiedział Józef Hen , tłumacząc, że jest bardzo poruszony wiadomością o śmierci Ryszarda Kapuścińskiego .
– Kiedy dowiedziałem się, że Kapuściński był chory, leżał w szpitalu, przypomniałem sobie, że już kilkanaście lat temu martwiliśmy się o jego zdrowie – powiedział Hen .
– Był to człowiek bardzo mi bliski. Czułem w nim przyjaciela, czytelnika, który szanował książki kolegów. Przy tym jego niebywałym powodzeniu w świecie, był w sposób naturalny skromny – powiedział pisarz.
Henowi zapadło w pamięć pewne wydarzenie związane z Ryszardem Kapuścińskim .
– On nie używał komputera, pisał na maszynie, dużo też ręcznie. Rok temu zadzwonił do mnie i zapytał, czy nie wiem, kto naprawia maszyny do pisania. Byłem szczęśliwy, że mogłem mu podać telefon pewnego emeryta, który naprawia takie maszyny.* Czułem się wyróżniony przyjaźnią Kapuścińskiego – wspominał pisarz.*