Dlaczego pańskie książki zawsze są takie długie?
* John Irving*: Książki powinny być długie – tak myślę. Postanowiłem zostać pisarzem dlatego, że uwielbiałem powieści, które czytałem jako bardzo młody człowiek. XIX-wieczne powieści: Dickensa , Tołstoja , Flauberta , Manna , Hawthorne'a . Były długie, o zajmującej akcji, z barwnymi, wyrazistymi postaciami. I – co szalenie ważne – jednym z głównych bohaterów tych powieści był czas. Pisarze ci pasjonowali się istotą czasu, jego upływem, a także tym, jak czas wpływa na nas, jak na nas oddziałuje, jak nas kształtuje. To fascynuje również mnie.
Nie wiem, jak napisać krótką powieść, której akcja obejmuje 50 lat. Krótką powieść można napisać o miodowym miesiącu albo o weekendzie. Ale ja takich nie piszę. Uwielbiam pisać o upływie czasu. Niemal wszystkie moje książki zaczynają się od dzieciństwa bohatera, dzieciństwo jest źródłem tego, co dzieje się z człowiekiem potem. Interesuje mnie fenomen niewinności i to, jak niewinność zmienia się z biegiem lat, w trakcie dojrzewania.
Jack Burns, bohater Zanim cię znajdę , od dzieciństwa jest obserwatorem. Nie bierze udziału w wydarzeniach, tylko jest ich świadkiem, przygląda się im, rejestruje. Nawet jeśli te wydarzenia dotyczą jego samego. Kiedy jest mały, ta cecha wydaje się przyjemna, ale gdy jest już dorosłym człowiekiem, okazuje się znacznie mniej atrakcyjna. Ale musi upłynąć wiele czasu, zanim on sam się o tym przekona.
Rozm. Anna Narinska
Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu „Forum”.