Trwa ładowanie...

Joanna Kulmowa nie żyje. Miała 90 lat

Pisarka, poetka, autorka sztuk teatralnych zmarła w niedzielę rano. Smutną informację przekazała do mediów przyjaciółka artystki.

Joanna Kulmowa nie żyje. Miała 90 latŹródło: Wikimedia Commons CC BY-SA
d4lxi4q
d4lxi4q

- Na prośbę Jana Kulmy [męża - dop. red.] chciałabym przekazać smutną informację. Dziś nad ranem w Warszawie zmarła Joanna Kulmowa (informacja pochodzi od sióstr, które opiekowały się nią w ostatnich dniach) – czytamy w informacji przesłanej do PAP przez Magdalenę Barcz, przyjaciółkę autorki.

Joanna Kulmowa była zasłużoną polską poetką, powieściopisarką, reżyserką, autorką utworów scenicznych oraz książek dla dzieci i młodzieży. Jej dzieła były adaptowane na potrzeby radia, telewizji i teatru. Najsłynniejsze utwory to wiersze dla dzieci zebrane w tomikach "Zimowe słowiki" czy "Garbata modlitwa", oraz proza: "Wio, Leokadio!" i "Bajki skrzydlate".

Za wybitne zasługi dla kultury polskiej i za osiągnięcia w pracy twórczej i artystycznej otrzymała w 2012 r. Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. Wcześniej odznaczono ją m.in. Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski i "Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis". Była honorową obywatelką Szczecina i laureatką Orderu Uśmiechu.

d4lxi4q

Urodziła się w Łodzi 25 marca 1928 r., gdzie ukończyła Wyższą Szkołę Teatralną i Filmową (kierunek aktorski), zaś w warszawskiej PWST studiowała reżyserię. W stolicy pracowała jako asystentka reżysera teatralnego Jana Kulmy, który wkrótce został jej mężem.

W latach 70. współpracowała ze środowiskami opozycyjnymi, a po wybuchu stanu wojennego publikowała na łamach podziemnych czasopism.

Przez 35 lat Kulmowie mieszkali w Strumianach pod Stargardem. W drugiej połowie lat 90. przeprowadzili się do Warszawy, gdzie 17 czerwca 2018 r. zmarła Joanna Kulmowa.

Obejrzyj: Urbańska wspomina babcię: "Chciałabym z nią porozmawiać, ale nie mogę już tego zrobić"

d4lxi4q
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4lxi4q