* J.K. Rowling wyznała, że pisząc ostatnie słowa ostatniej części przygód Pottera była w euforii i głębokim kryzysie jednocześnie.*
– Gdy kończyłam ostatni rozdział niemal zawodziłam – wspomina autorka.
Powiedziała również, że postać małego czarodzieja jest w całości tworem jej wyobraźni, podczas gdy Ron Weasley w dużym stopniu przypomina jej starego przyjaciela Seana.
Ostatni rozdział powstał w hotelu.
– Gdy skończyłam, wypiłam pół butelki szampana z minibaru, a na całej twarzy miałam rozmazany tusz do rzęs – mówi J.K. Rowling .
Zapytana, czy ostatnim słowem powieści jest słowo ‘blizna’, autorka zaprzeczyła.