J.K. Rowlin poprosiła fanów, by nie oczekiwali od niej autografów.
Pisarka nie chce podpisywać nowej powieści o Harrym Potterze, ponieważ nie znajdzie na to wystarczająco dużo czasu. Tłumaczy, że musiałaby zrezygnować ze spania, by rozdać tyle autografów, o ile ją proszono. Rowling martwi się również wysokim nakładem, w jakim ukaże się Harrt Potter i Książę Półkrwi.
Obserwatorzy zauważyli ciekawą prawidłowość. Rosnąca popularność Harry'ego Pottera jest odwrotnie proporcjonalna do ilości rozdawanych przez autorkę autografów. J.K. Rowling składa dziś podpisy na swej książce tylko w wyjątkowych okazjach, na przykład na rzecz organizacji charytatywnych.
Pisarka przestrzegła swoich fanów, że jeśli wpadnie w ich ręce egzemplarz najnowszej książki z jej autografem, to z całą pewnością będzie to falsyfikat.