Sejmowe komisje: Mniejszości Narodowych i Etnicznych oraz Spraw Zagranicznych jednogłośnie poparły w środę rządowy projekt ustawy ratyfikującej Europejską Kartę Języków Regionalnych lub Mniejszościowych.
Głównymi celami karty są: uznanie języków regionalnych lub mniejszościowych za bogactwo kulturowe, ich promocja oraz ułatwianie kontaktów kulturalnych między osobami ich używającymi w mowie i w piśmie, w życiu prywatnym i publicznym, unikanie rozwiązań wprowadzających takie podziały administracyjne, które mogłyby stanowić przeszkodę dla promocji języków regionalnych lub mniejszościowych.
Karta ma ponadto gwarantować, że państwa, które ją przyjęły, będą prowadzić badania nad tymi językami i prowadzić działania zmierzające do ich nauczania.
Umawiające się państwo wymienia w dokumencie ratyfikacyjnym każdy z języków regionalnych lub mniejszościowych, do których będą mieć zastosowanie uregulowania zawarte w Karcie.
W przypadku RP językiem regionalnym jest język kaszubski, językami mniejszości narodowych są: białoruski, czeski, hebrajski, jidysz, litewski, niemiecki, ormiański, rosyjski, słowacki i ukraiński, a językami mniejszości etnicznych: karaimski, łemkowski, romski i tatarski.
*Postanowienia Karty nie dotyczą języków migrantów oraz dialektów języka oficjalnego. * Europejska Karta Języków Regionalnych i Mniejszościowych powstała pod auspicjami Rady Europy i weszła w życie w marcu 1998 r. Polska podpisała ją w maju 2003 r.
- To wstyd dla Polski, że robimy to tak późno - ocenił ratyfikację karty na posiedzeniu komisji Tadeusz Iwiński. Iwiński podkreślił, że na uznanie zasługuje polska lista aż 15 języków, które wymieniono w Karcie.
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw zagranicznych Jan Borkowski odpowiedział Iwińskiemu, że tryb ratyfikacji Karty trwa już trzecią kadencję Sejmu.
- Znaczna część pracy polegała na uzgodnieniach międzyresortowych dotyczących uzasadnienia do ustawy, dwukrotnie proces ratyfikacji był zakończony przez zakończenie kadencji parlamentu - powiedział Borkowski.
Apelował przy tym, że należy wykorzystać obecną szansę i ratyfikować Kartę jak najszybciej, bo naprawdę jest to ważny argument polityczny w rozmowach z naszymi partnerami.