Język polski jest zagrożony! W jaki sposób możemy go ratować?
Już co drugi SMS wysyłamy bez polskich ogonków i kreseczek!
Język polski jest zagrożony! W jaki sposób możemy go ratować?
Znaki diakrytyczne, takie jak "ą", "ę", "ż", "ś", "ź", są jedną z najbardziej charakterystycznych cech języka polskiego, jednak Polacy używają ich coraz rzadziej. Jak wynika z badania przeprowadzonego w lutym przez ARC Rynek i Opinia coraz częściej wysyłamy SMS-y i e-maile pozbawione ogonków i kreseczek. Co w tym złego?
Profesor Jerzy Bralczyk , z którym rozmowę cytujemy na kolejnych stronach galerii, twierdzi, że zanik polskich znaków diakrytycznych byłby zubożeniem języka, a przez to życia. Językoznawca wspiera kampanię "Język polski jest ą-ę", która rozpoczęła się 21 lutego.
Obok fragmentów rozmowy z profesorem Bralczykiem i szczegółów "akcji ratowania" znaków diakrytycznych, wspominamy także o innym zagrożeniu dla naszego języka, a mianowicie o pięknych polskich wyrazach, które wychodzą z użycia i są przez nas coraz rzadziej używane.
Zobacz także: Jak mieszka profesor Bralczyk?