Jednej z dwóch księgarni polskich we Francji grozi zamknięcie
Znana polska księgarnia w Lille, jedna z dwóch tego typu instytucji we Francji, jest zagrożona likwidacją z powodu problemów finansowych - dowiedziała się od konsula generalnego RP w Lille Bogdana Bernaczyka-Słońskiego. Konsulat i Polonia zwracają się do władz polskich o ratowanie księgarni.
Księgarnię Lektura w Lille, mieszczącą się w zabytkowym centrum miasta, założył przed pięcioma laty i prowadzi Janusz Mielcarek. W krótkim czasie stała się instytucją kulturalną nie tylko dla polskich, ale też części francuskich mieszkańców Lille. Działające przy księgarni stowarzyszenie Polanka prowadzi kursy języka polskiego dla obcokrajowców, organizuje wieczory autorskie z polskimi autorami, koncerty i projekcje filmowe.
Jak podkreślił Bernaczyk-Słoński, Lektura jest dziełem pasji jednego człowieka, który jest jej szefem i zarazem jednoosobowym personelem. Jesienią tego roku księgarnia może przestać istnieć, gdyż Janusz Mielcarek przechodzi wkrótce na emeryturę, a jak na razie nikt nie zaoferował kwoty wystarczającej do przejęcia majątku placówki - co najmniej 25 tysięcy euro.
- Na zgromadzenie tych środków jest czas do połowy października, bo wtedy trzeba przedłużyć umowę wynajmu księgarni na kolejne trzy lata. Jeśli nie znajdą się pieniądze, będę musiał zlikwidować księgarnię i sprzedać majątek – tłumaczył Mielcarek.
Właściciel skierował wraz z konsulatem polskim i organizacjami polonijnymi list do polskich władz, w tym Wspólnoty Polskiej, o ratowanie księgarni. Apel nie przyniósł na razie rezultatu.
- Wspólnota Polska odpowiedziała, że są w tej sprawie przeszkody formalne, gdyż nie wolno jej wspierać firm prowadzących działalność gospodarczą, takich jak spółka pana Mielcarka - wyjaśnił konsul Bernaczyk-Słoński.
W tej sytuacji właściciel księgarni liczy na hojność indywidualnych darczyńców.
- Wielka szkoda, gdyby znikła ta jedyna polska instytucja kulturalna w Lille - dodał konsul.
We Francji działają obecnie dwie księgarnie polskie: jedna przy bulwarze Saint-Germain w Paryżu, druga właśnie w Lille. W ubiegłym roku z powodu trudności finansowych swoją znaną księgarnię zamknął w stolicy Francji Andrzej Dobosz.
W Lille i całym regionie Nord-Pas-de-Calais mieszka około 500 tysięcy osób pochodzenia polskiego.