W październiku tego roku ksiądz prałat Henryk Jankowski pozwał pisarza Pawła Huelle o naruszenie dóbr osobistych, których pisarz miał się dopuścić podczas wywiadu udzielonemu "Rzeczpospolitej".
Na pierwszej rozprawie Huelle wniósł o oddalenie całości pozwu.
W piątek 10 grudnia odbyła się kolejna rozprawa, na której zeznania miał złożyć prałat. Ksiądz Henryk Jankowski nie przybył jednak do Sądu Okręgowego w Gdańsku. Jego pełnomocnik Krzysztof Tyszkiewicz przedstawił usprawiedliwienie lekarskie księdza wystawione przez szpital w Hamburgu, gdzie we wtorek prałat został poddany zabiegowi kardiologicznemu.
Huelle zapytany w piątek przez sąd o to, jakie są jego zdaniem granice krytyki osób publicznych, odpowiedział, że zależy to od konkretnej sytuacji. "Granice określa sytuacja i zachowanie osoby krytykowanej. Im są one bardziej skrajne, tym krytyka może być ostrzejsza" - wyjaśnił pisarz.
Ks. Jankowski poczuł się obrażony felietonem Huelle opublikowanym w maju 2004 roku w "Rzeczpospolitej". Huelle napisał w nim m.in., że gdański duchowny "przemawia jak gauleiter gensek, nie jak kapłan", a za dobra materialne mógłby się wyrzec polskości.
Proces został odroczony do 18 stycznia 2005 roku.