Jan Kobuszewski: cieszmy się światem

Obraz
Źródło zdjęć: © AKPA

W książce Patrzę w przyszłość (i przeszłość) z uśmiechem i radością Jan Kobuszewski opisuje wartości, które najwięcej znaczą w jego życiu. - To wiara i optymizm - mówił aktor na poniedziałkowej promocji książki.

Książka powstała jako wywiad przeprowadzony z Kobuszewskim przez paulina, ojca Roberta Łukaszuka, rzecznika prasowego Jasnej Góry. Pretekstem do rozmowy był obchodzony dwa lata temu właśnie w Częstochowie jubileusz 50-lecia pracy scenicznej Kobuszewskiego.

- Jak na książkę o życiu aktora ta jest dość niezwykła. Nie znajdziecie tu historii romansów, sekretów rodzinnych, dramatycznej walki o sławę i pieniądze - zastrzegł w poniedziałek aktor.
W wywiadzie z ojcem Łukaszukiem Jan Kobuszewski pokazuje się publiczności kojarzącej go przede wszystkim z ról komediowych jako człowiek głęboko wierzący.

- Nie jestem żadnym dewotem. Jestem małym, skromnym, wierzącym człowiekiem - zastrzegał się kilkakrotnie Kobuszewski podczas poniedziałkowego spotkania.
Jako dziecko przyszły aktor marzył, żeby zostać księdzem.

- W pewnym sensie jestem odwrotnością Jana Pawła II, który chciał być aktorem - powiedział Kobuszewski.

Dla Kobuszewskiego wiara nierozerwalnie wiąże się z optymizmem.
- Po to jesteśmy na tym świecie, żeby się nim cieszyć. Myślę, że Polacy są narodem skażonym pesymizmem; wystarczy zauważyć, że na przestrzeni 250 lat istnienia polskiego teatru mieliśmy zaledwie około 10 komediopisarzy. Inna sprawa, że komedia jest bardzo trudnym gatunkiem. Trudno pobudzić ludzi do śmiechu, zwłaszcza z samych siebie. Wolimy śmiać się z innych - mówił.

Kobuszewski, kojarzony głównie z rolami komediowymi, zaczynał jednak od ról dramatycznych. Do szkoły teatralnej w Warszawie dostał się za drugim razem, studia ukończył w 1956 roku. Dwa pierwsze sezony spędził w Teatrze Młodej Warszawy, dwadzieścia lat był aktorem scen dramatycznych: 1958-64, 1969-75 - warszawskiego Teatru Polskiego, 1964-69 - Teatru Narodowego, 1975-76 - łódzkiego Teatru Nowego. Niektóre z jego dramatycznych kreacji, wysoko ocenianych przez krytyków, to m.in. Wścieklica w „Janie Karolu Macieju Wścieklicy” Witkacego , Biondello w „Poskromieniu złośnicy”, Pietrowicz w „Płaszczu” Gogola .

Kobuszewski grał też w słynnych „Dziadach”, które Kazimierz Dejmek wystawił w 1968 roku na scenie Teatru Narodowego.

- Grałem doktora Becu. Doktor w jednej ze scen policzkuje księdza Piotra, którego w tamtej inscenizacji grał Józef Duriasz. Była premiera i ta sławna scena, którą ćwiczyliśmy wiele razy. Kiedy go policzkowałem, to on zasłaniał się ręką i ja biłem właśnie w tę rękę, ale... wystawał palec, który na premierze mu złamałem - wspominał Kobuszewski.

Role komediowe Kobuszewskiego wiązały się z jego warunkami fizycznymi.

- Długie toto jak Don Kichot przynajmniej, chude toto, gęba pociągła i mizerna, nos orli niestety, uszy odstające, a do tego od dołu takie długie nogi, a od góry takie długie ręce. Czerwony Kapturek mógłby omdleć - opisywał aktor samego siebie.
„Wysoki na twarzy i pociągłego wzrostu” - mawiał o nim podobno Aleksander Zelwerowicz.

W latach 60. Kobuszewski rozpoczął współpracę z Edwardem Dziewońskim w Kabarecie Dudek. Grał też w telewizyjnym kabarecie Olgi Lipińskiej.

W 1976 roku Kobuszewski związał się z komediowym Teatrem Kwadrat w Warszawie.Scena ta współpracowała z teatrem telewizji i podczas stanu wojennego to właśnie Kobuszewski - jak wspominał aktor podczas poniedziałkowego spotkania - był inicjatorem odmowy współpracy z telewizją przez aktorów Kwadratu. Teatr rozwiązano. Kobuszewski nie miał problemu ze znalezieniem kolejnej posady - zaproponowano mu angaż w Teatrze na Woli. On jednak postawił warunek, że razem z nim zatrudniony zostanie cały zespół Kwadratu. Tak też się stało - wspominał aktor.

Właśnie w Teatrze Kwadrat Kobuszewski stworzył swoje najlepsze kreacje komediowe, takie jak Rotmistrz w „Damach i huzarach” Fredry (1977), tytułowy „Wstrętny egoista” Francoise Dorin (1977), tytułowy „Czarujący łajdak” Pierre'a Chesnot (1985).

Książkę Patrzę w przyszłość (i przeszłość) z uśmiechem i radością opublikowało wydawnictwo Święty Paweł.

Więcej o Janie Kobuszewski w serwisie Film WP .

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]