Jak brytyjscy szpiedzy ocalili Indie przed sowiecką inwazją

Partia bolszewicka od początku swojej działalności nie ukrywała aspiracji do zawładnięcia światem. Choć główni ideologowie komunizmu - Lenin i Trocki - różnili się w poglądach na temat sposobów osiągania tego celu, co do konieczności ekspansji pozostawali zgodni. Zarówno oni sami, jak i ich następcy, realizowali "eksport rewolucji" na różne sposoby, nie szczędząc sił i środków. Do wprowadzania w życie swojej ideologii zaprzęgali ludzi i narody, nie bacząc na ofiary, które to za sobą niosło

Widmo światowej rewolucji krąży nad światem
Źródło zdjęć: © Lenin przemawia do sowieckich żołnierzy, maj 1919 roku | fot. AFP

/ 12Widmo światowej rewolucji krąży nad światem

Obraz
© Lenin przemawia do sowieckich żołnierzy, maj 1919 roku | fot. AFP

Jednak po zwycięstwie rewolucji bolszewickiej w Rosji prawdziwe zamiary nowych włodarzy rosyjskiego imperium pozostawały dla rządów państw zachodnich co najmniej niejasne. Raz posługiwali się oni retoryką wojenną, a raz pacyfistyczną. W zależności od doraźnego celu zawierali chwilowe sojusze z wcześniejszymi wrogami, a na celownik brali dotychczasowych sprzymierzeńców. Dlatego też nie lada wyzwaniem także dla brytyjskiego rządu stało się poznanie rzeczywistych intencji bolszewickich komisarzy, odróżnienie, co w ich deklaracjach jest prawdą, a co stanowi propagandę, dezinformację czy zwykłe kłamstwo. Nowa sytuacja w Rosji wymagała nowych metod działania. Odpowiedzią na tę potrzebę stała się Tajna Służba Wywiadowcza.

/ 12Skuteczni awanturnicy i zniesmaczeni dżentelmeni

Obraz
© Mansfield Cumming i Rasputin - brytyjskie służby specjalne pomogły w zamordowaniu tajemniczego doradcy cara | fot. domena publiczna

Choć powstała przed I wojną światową, dopiero starcie z bolszewickim reżimem pokazało jej przydatność. Wielka w tym zasługa jej twórcy i ówczesnego szefa Mansfielda Cumminga, byłego oficera marynarki wojennej, pracoholika i oryginała. W doborze agentów kierował się często intuicją, ceniąc w kandydatach zamiłowanie do przygody, brawurę, pomysłowość, umiejętność improwizacji i prowadzenia niestandardowych działań. Pozwoliło mu to wyszukać i wyszkolić licznych asów wywiadu, którzy potrafili przeniknąć do najwyższych struktur rewolucyjnej władzy, Armii Czerwonej i tajnej policji Czeka. Nieocenione były ich zdolności przyjmowania nowych tożsamości, umiejętności językowe i łatwość w nawiązywaniu kontaktów w każdym towarzystwie.

"Brudne" metody działania szpiegów nie zawsze spotykały się z aprobatą ze strony brytyjskich polityków i dyplomatów - dżentelmenów wychowanych w arystokratycznych rodzinach i prywatnych szkołach. Z czasem jednak i oni zaczęli dostrzegać, że aby mieć szanse na zwycięstwo w rozgrywce z przeciwnikiem stosującym nieczyste zagrywki, należy zmienić sposób myślenia i przyjąć metody gwarantujące skuteczność działania.

/ 12Nasz cel to rewolucja w Indiach Brytyjskich!

Obraz
© Car Mikołaj II Romanow, abdykował w marcu 1917 roku, w lipcu 1918 roku rozstrzelano go na polecenie Lenina | fot. domena publiczna

Choć archiwa Tajnej Służby Wywiadowczej sprzed stu lat do dzisiaj nie zostały ujawnione, sporo światła na jej działalność rzucają inne, niedawno odtajnione, dokumenty, które dotyczą rządu Indii Brytyjskich. Właśnie na tych źródłach w głównej mierze opierał się Giles Milton, pisząc książkę "Rosyjska ruletka" , w której zrekonstruował rozgrywkę pomiędzy brytyjskimi wywiadowcami a bolszewickim reżimem. Stawką tej rozgrywki były Indie, perła w koronie Imperium Brytyjskiego. Ze względu na zaangażowanie militarne Wielkiej Brytanii na frontach europejskich i afrykańskich, pod koniec I wojny światowej Indie pozostawały niemal bezbronne, zaś pozycję władz kolonialnych osłabiały hinduskie ruchy niepodległościowe.

Podczas wojny brytyjscy agenci działali w sojuszniczej Rosji carskiej, wspierając jej wysiłki zbrojne. Ale ingerowali też w sprawy wewnętrzne kraju, np. pod koniec 1916 r. uczestniczyli w zamordowaniu Grigorija Rasputina, rzekomego mnicha, faworyta rodziny carskiej. Brytyjczycy, podobnie jak wielu Rosjan, uważali, że Rasputin ma zgubny wpływ na cara, a przez to na losy wojny. Po abdykacji cara Mikołaja II w marcu 1917 r. i utworzeniu Rządu Tymczasowego agenci Cumminga wspierali działania premiera Aleksandra Kiereńskiego, mające na celu powstrzymanie bolszewickiego zagrożenia i kontynuację wojny z Niemcami.

/ 12Jak niedawni sojusznicy stali się wrogami

Obraz
© Maj 1919 roku, Lenin i jego towarzysze maszerują przez Plac Czerwony | fot. AFP

Po zbrojnym przejęciu władzy przez bolszewików w listopadzie 1917 r. Brytyjczycy nadal czynili starania, aby Rosja nie zrywała sojuszu przeciwko państwom centralnym. Starania te okazały się bezowocne w związku z tym, że Lenin i jego kompani budowali swoją popularność w społeczeństwie na hasłach zakończenia wojny, a koncepcję walki między narodami czy państwami zastępowali doktryną walki pomiędzy klasami społecznymi. Bezpośrednio z tej doktryny wynikała idea światowej rewolucji.

Bolszewicy na nowo zdefiniowali, kto jest wrogiem państwa rosyjskiego. Zamiast chwiejących się w posadach monarchii: niemieckiej, austro-węgierskiej i osmańskiej, jako największego nieprzyjaciela wskazali Imperium Brytyjskie. W pierwszych dniach rewolucji, oprócz ogłoszenia słynnych dekretów dotyczących polityki wewnętrznej, Lenin zerwał też angielsko-brytyjską rezolucję z 1907 r., kończącą stulecie prowadzonej przez oba państwa tzw. Wielkiej Gry o wpływy w Azji Środkowej. Otwierało to kolejny rozdział rywalizacji w tym regionie, stanowiąc etap wprowadzania w życie koncepcji światowej rewolucji. Podkreślała to teza programowa Lenina: "Udany bunt ludów kolonialnych jest warunkiem obalenia kapitalizmu w Europie".

/ 12Starsi koledzy Bonda wkraczają do akcji

Obraz
© William Somerset Maugham - pisarz i szpieg | fot. domena publiczna

Polityczno-szpiegowska gra o Indie tylko w niewielkim stopniu toczyła się w tym kraju. Jej areną były w głównej mierze Moskwa i Piotrogród, a także Taszkent w rosyjskim Turkiestanie. Tam właśnie działali najsławniejsi agenci Tajnej Służby Wywiadowczej (określanej w skrócie jako SIS lub MI6). Były to postacie niezwykle barwne i nieszablonowe, które Mansfield Cumming wyszukiwał i rekrutował osobiście. Część z nich nigdy wcześniej nie miała do czynienia z robotą wojskową czy szpiegowską. Zajmowali się twórczością literacką, dziennikarstwem czy handlem.

Agentem był m.in. pisarz William Somerset Maugham, który został wysłany do Piotrogrodu z misją wspierania Kiereńskiego. Do najsławniejszych szpiegów ze stajni Cummingsa działających w Rosji należeli zaś: Paul Dukes, George Hill, Robert Lockhart, Arthur Ransome i Sidney Reilly. W Azji Środkowej podobne metody działania stosowali natomiast Frederick Bailey i Wilfrid Malleson. Niezwykłym przygodom tych ludzi poświęcono niejedną książkę Znając ich rzeczywiste dokonania i porównując je z opisywanymi przez siebie wyczynami Jamesa Bonda, Ian Fleming nazywał te ostatnie "wymyśloną bzdurą". W "Rosyjskiej ruletce" Giles Milton śledzi losy kilku agentów, analizuje ich najbardziej spektakularne misje, ujawnia niektóre tajniki szpiegowskiego warsztatu.

/ 12Arthur Ransome i udawany flirt z bolszewikami

Obraz
© Autobiografia Artura Ransome'a

Arthur Ransome był liberalnym dziennikarzem zainteresowanym kwestiami społecznymi. Z tego powodu przez niezorientowanych brytyjskich polityków bywał uważany za probolszewickiego i niegodnego zaufania. W rzeczywistości pracował dla Tajnej Służby Wywiadowczej, a dzięki okazywaniu sympatii dla społecznej retoryki głoszonej przez reżim bolszewików, udało mu się dotrzeć do najważniejszych jego przywódców. Nawiązał też romans z Jewgieniją, sekretarką Ludowego Komisarza Spraw Zagranicznych Lwa Trockiego, i wciągnął ją do pracy dla brytyjskiego wywiadu.

W sytuacji zagrożenia opuścił Rosję wraz z kochanką. Ale udało mu się powrócić do Moskwy po tym, jak Cumming zaaranżował w Londynie kampanię piętnującą Ransome’a jako bolszewika. Rosyjscy przywódcy chętnie zaprosili do siebie dziennikarza "prześladowanego przez imperialistów". Jemu zaś - dzięki ogłoszeniu, że pisze książkę o rewolucji - ponownie udało się uzyskać dostęp do najważniejszych urzędników reżimu. Uczestniczył też w zjazdach rad i posiedzeniach gremiów rządowych. Wziął udział w zjeździe założycielskim Kominternu - komunistycznej międzynarodówki dążącej do wywołania światowej rewolucji. Dla osiągnięcia swoich celów w Azji organizacja ta planowała zaprząc wojujący islam.

/ 12Sidney Reilly i marzenia o przewrocie

Obraz
© Sydney Reilly, jeden z najsłynniejszych szpiegów Secret Intelligence Service, zwany także Asem Szpiegów (Ace do Spies) | fot. domena publiczna

Znany biznesmen i wielbiciel kobiecych wdzięków Sidney Reilly poszukiwał nowych wyzwań. W misję wywiadowczą do Rosji wyruszył w marcu 1918 r. Miał taki tupet, że po przybyciu do Moskwy ubrał się w galowy mundur oficerski i... zapukał do bram Kremla. Przedstawił się jako emisariusz rządu brytyjskiego i poprosił o widzenie z Leninem. Z czasem udało mu się zwerbować do współpracy wielu wysokich rangą oficerów sztabowych, dzięki czemu uzyskiwał bezcenne tajne informacje wojskowe. Na potrzeby różnych działań opracował i przyjmował trzy różne tożsamości.

Reilly zaangażował się w plan obalenia rządu bolszewików we współpracy z łotewskimi najemnikami, którzy ów rząd ochraniali. Spisek został udaremniony przede wszystkim z powodu rozpętania przez komunistów "czerwonego terroru" po zamachu na Lenina w sierpniu 1918 r. Zamach został dokonany przez siły niezwiązane ze spiskowcami, ale w śledztwie Czeka wpadła także na ich trop. Próbując znaleźć Reilly’ego, czekiści szturmem zdobyli ambasadę brytyjską w Piotrogrodzie. Agentowi udało się uciec za granicę, ale podczas pokazowego procesu został zaocznie skazany na śmierć. Potem powracał do Rosji jeszcze kilkakrotnie, aż do tragicznego finału - Reilly został w końcu złapany i rozstrzelany w lesie pod Moskwą.

/ 12Paul Dukes, czyli "człowiek o stu twarzach"

Obraz
© Paul Dukes, jedyny szpieg w historii, który otrzymał tytuł szlachecki | fot. domena publiczna

Poliglota i pianista Paul Dukes przedostał się do Piotrogrodu w listopadzie 1918 r. Na bazie wcześniejszych kontaktów zbudował niezwykle wydajną sieć informatorów. Często zmieniając tożsamości (dzięki czemu w ojczyźnie zyskał przydomek "człowieka o stu twarzach"), wyprowadzał w pole funkcjonariuszy Czeka. Gdy jednak ci coraz mocniej deptali mu po piętach, wiosną 1919 r. przestał przesyłać raporty do centrali.

Zaniepokojony Cumming wysłał misję ratunkową pod wodzą kapitana Augustusa Agara. Jego zadaniem było odnalezienie Dukesa i jego ewakuacja przez Zatokę Fińską na płaskodennym ścigaczu motorowym. Łódź miała zanurzenie 82,5 cm, dzięki czemu mogła przepływać nad polami min morskich, które Rosjanie stawiali na głębokości... 90 cm. Niezależnie od głównego celu misji, Agar na własną rękę przeprowadził brawurowy atak torpedowy na bolszewicki pancernik "Oleg", który na rozkaz Trockiego ostrzeliwał zbuntowany garnizon w Kronsztadzie.

Mając możliwość ucieczki, Dukes... przedłużył swą misję. Aby realizować jej cele pożyczył pieniądze od brytyjskiego biznesmena i wstąpił do partii bolszewickiej oraz Armii Czerwonej. Po nieudanej próbie dostania się na ścigacz Agara, opuścił Rosję inną drogą. Powróciwszy do kraju, jako jedyny szpieg w historii w nagrodę za swe dokonania otrzymał od króla tytuł szlachecki.

/ 12Frederick Bailey - sam na posterunku w Taszkencie

Obraz
© Frederick Bailey (jedyny biały na zdjęciu) w Mishmi Hills w Indiach | fot. domena publiczna

Do opanowanego przez bolszewików Taszkentu przedarł się z Indii oficer brytyjskiego wywiadu Frederick Bailey. Szybko odkrył, że w celu przeniesienia rewolucji do Indii, bolszewicy chcą sprzymierzyć się z islamistycznymi radykałami z Afganistanu, Turkiestanu Chińskiego i Pogranicza Północno-Zachodniego. W efekcie zabiegów władz w Moskwie i Taszkencie wiosną 1919 r. emir Afganistanu Amanullah wypowiedział Indiom Brytyjskim świętą wojnę.

Wciąż śledzony i szykanowany Bailey samotnie trwał na posterunku. Aby uniknąć aresztowania, kilkakrotnie zmieniał tożsamość. Gdy w końcu postanowił ewakuować się z Taszkentu, przybrał siódmą z kolei - przedzierzgnął się w jeńca narodowości albańskiej (w okolicy przetrzymywano wówczas tysiące jeńców wziętych do niewoli podczas I wojny światowej).

Chcąc się dostać do nieodległej Buchary, gdzie nadal panował przychylny Brytyjczykom emir, Bailey zaciągnął się do służby w Oddziale Wojskowym Czeka, zajmującym się tropieniem zagranicznych szpiegów. Był na tyle przekonujący w nowej roli, że jednym z jego zadań stało się poszukiwanie... brytyjskiego szpiega Baileya. Niebawem agent zgłosił się na ochotnika na misję wywiadowczą do Buchary, z którego to miasta wcześniej nie wróciło piętnastu kolejno wysyłanych bolszewickich agentów. Na miejscu Bailey dotarł do emira, który zorganizował jego przeprawę przez pustynię Kara-Kum do Persji.

10 / 12Wilfrid Malleson i koniec sojuszu Lenina z emirem

Obraz
© Wilffrid Mellson. W 1918 roku jego ludzie starli się z bolszewikami w Meru, w Turkmenistanie. Było to pierwsze starcie pomiędzy żołnierzami rosyjskimi i brytyjskimi od czasu wojny krymskiej (1853-56) | fot. domena publiczna

Dzieło Baileya kontynuował doświadczony oficer Wilfrid Malleson, który od rządu Indii Brytyjskich dostał wolną rękę w operacjach przeciwko bolszewikom. Niewielkimi siłami zaatakował rosyjski Turkiestan, pokonując oddziały czerwonoarmistów. Potem jednak wycofał się z terytorium kontrolowanego przez nieprzyjaciela i prowadził działania wywiadowcze i sabotażowe.

W odpowiedzi na rewolucyjną broszurę, wzywającą muzułmanów do dżihadu przeciwko Indiom Brytyjskim, wydrukował i kolportował inną, której autorem był lokalny autorytet religijny. Obnażała ona intencje bolszewików, ich samych ukazując jako ateistów, wiarołomców i kłamców. Dzięki zorganizowaniu rozbudowanej siatki agentów w Azji Środkowej, Malleson zdobywał mnóstwo przydatnych informacji, w tym dotyczących kontaktów pomiędzy władzami w Taszkiencie, centralą w Moskwie, hinduskimi rewolucjonistami i emirem Afganistanu.

Do wiosny 1920 r. prowadził skuteczne działania prowadzące do utrącenia sojuszu bolszewicko-afgańskiego: siał niezgodę wśród afgańskich plemion i klanów, zachęcał je do stawiania coraz większych żądań wobec Moskwy, informował obie strony o nieczystych zagraniach sojusznika.

11 / 12Ostatni rozdział szpiegowskiej rozgrywki o Indie

Obraz
© Manabendra Nath Roy, słynny indyjski rewolucjonista | fot. domena publiczna

We wrześniu 1920 r. Komintern zorganizował w Baku Kongres Ludów Azji, który miał zainicjować sojusz bolszewicko-islamski. Już w listopadzie tego roku z Moskwy do Taszkentu wyruszyły pociągi wiozące sprzęt i żołnierzy, którzy mieli utworzyć Armię Wyzwoleńczą do atakowania Indii Brytyjskich. Na jej czele stanął hinduski rewolucjonista Manabendra Nath Roy, który wcześniej działał również w Meksyku. W Taszkencie otworzył biuro Kominternu i akademię wojskową, werbował lokalnych bojowników i organizował Brygady Międzynarodowe, które rozpoczęły akcje zbrojne.

Jednak wiosną 1921 r. Rosja znalazła się w dramatycznej sytuacji gospodarczej. Dla zapobieżenia całkowitej katastrofie Lenin postanowił nawiązać kontakty handlowe z Londynem. Warunkiem ze strony Wielkiej Brytanii stało się zaprzestanie przez bolszewików akcji wymierzonych przeciwko Indiom Brytyjskim i rozwiązanie Armii Wyzwoleńczej. Dzięki informacjom od agentów Brytyjczycy mieli dokładną wiedzę o tym, czy Rosjanie wprowadzają powzięte ustalenia w życie. Mogli też należycie reagować na próby bolszewickich manipulacji.

12 / 12Co się wtedy działo wokół Rosji?

Obraz
© Artykuł powstał na podstawie książki "Rosyjska ruletka" autorstwa Gilesa Miltona

Milton szczegółowo opisuje kwestie bezpośrednio związane z działaniami szpiegów MI6, zaniedbuje jednak ukazanie ich na tle szerszego kontekstu historycznego, co byłoby przydatne dla ich pełnego zrozumienia. Wybrany aspekt stosunków brytyjsko-rosyjskich prezentuje tak, jakby rozgrywały się w geopolitycznej próżni. Nawet nie wspomina o wydarzeniach, które na sytuację w bolszewickiej Rosji miały wpływ równie ważny, jak konflikt na pograniczu Indii.

Czytelnik nie dowiaduje się o skutkach zakończenia I wojny światowej, wycofaniu się wojsk państw centralnych z dawnych prowincji carskiego imperium, utworzeniu na tych terenach nowych niepodległych państw, ruchach rewolucyjnych w Niemczech i innych krajach europejskich, wreszcie o wojnie polsko-bolszewickiej. Wytwarza to pewną iluzję, że głównym, jeśli nie jedynym celem Lenina i jego kompanów było wywołanie rewolucji w Indiach.

Podobnie brakuje też szerszego opisu sytuacji wewnętrznej w Rosji, w tym analizy oddziałujących na nią czynników politycznych, militarnych, społecznych, gospodarczych. Te ograniczenia przyczyniają się do tego, że grono czytelników, będących w stanie wpasować relacjonowane w "Rosyjskiej ruletce" wydarzenia w ogólny kontekst historyczny, zawęża się do osób lepiej zorientowanych w problematyce dotyczącej wybranego przez autora epizodu dziejów.

Rafał Śliwiak/książki.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]