"Inni ludzie" w wersji audio. Słuchacze nie kryją zachwytu
Dorota Masłowska już nie raz zaskakiwała swoje grono odbiorców. Świat szarych blokowisk w zderzeniu ze smętną rzeczywistością warszawskiej klasy średniej bawi i skłania do przemyśleń podczas lektury "Innych ludzi". Zwłaszcza podczas słuchania tej pozycji.
Proza Doroty Masłowskiej od czasu słynnego debiutu autorki "Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną" elektryzuje środowisko literackie. Oryginalny język autorki o swoistym rytmie w bardzo plastyczny sposób opowiada o współczesnej Polsce, stając się wybornym materiałem źródłowym dla filmu czy teatru. Niespełna dwa lata temu "Innych ludzi" zaprezentowano widzom w formie musicalu. Okazuje się, że i superprodukcja Audioteki również wytrzymuje próbę.
O czym tym razem opowiada autorka "Pawia królowej"? A na przykład o Kamilu, typowym dresie z osiedla, który pragnie wyrwać się z monotonii blokowego życia i nagrać hip-hopową płytę. Na marzeniach jednak się kończy. Zamiast tego dorabia sobie różnymi fuchami, a jedna z nich prowadzi go do mieszkania Iwony, znudzonej pani domu, która postanawia zdradzić bogatego męża z chłopakiem ze społecznych nizin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Inni ludzie" - making of audiobooka
Romans pozwala im zrzucić z siebie nieco frustracji, ale koniec końców tylko pogłębia samotność. Namiastki prawdziwej miłości blokers postanawia szukać u młodziutkiej ekspedientki drogerii, ale los im nie sprzyja. Mimo żartobliwej, a niekiedy kąśliwej formy trudno nie znaleźć w sobie krzty sympatii i czułości wobec tych tragicznych postaci.
Bohaterowie "Innych ludzi" o szarych twarzach lawirują między beznadziejną codziennością, a marzeniami o zupełnie innym życiu. Albo przynajmniej, żeby mieć kasę na wysoki rachunek od firmy telekomunikacyjnej i coś lepszego niż sam słoik dżemu w lodówce.
W adaptacji audio, czyli superprodukcji Audioteki w reżyserii Agnieszki Glińskiej, cenionej twórczyni teatralnej i laureatki Paszportu "Polityki", dialogi komponują się z muzycznymi aranżacjami autorstwa Mariusza Obijalskiego. I to właśnie one w wielu momentach robiły "robotę".
Liczna grupa lektorów, w której znaleźli się m.in. Monika Borzym, Karolina Czarnecka, Szymon Falaciński, Franciszek Przybylski, Małgorzata Biela, sprostali wyzwaniu podążenia za tempem narzuconym przez Dorotę Masłowską, a niektórzy nawet wyśpiewali swoje kwestie. Opinie słuchaczy Audioteki mówią same za siebie: "świetne słuchowisko, rewelacyjne wykonanie", "słucha się wybornie", "brawo dla każdego z głosów, nie wiem czy gdybym przeczytała książkę, to czy wywarłaby ona na mnie takie wrażenie, ale audiobook zapamiętam na długo".
W przypadku "Innych ludzi" forma audiobooka wydaje się nadzwyczaj atrakcyjna i adekwatna. Dla niewprawionego czytelnika karkołomnym zadaniem będzie utrzymanie rytmu wyznaczonego przez autorkę. Powierzając ten obowiązek w ręce, a wręcz w aparaty mowy, doświadczonych lektorów, można liczyć na przyjemne trzy godziny słuchania opowieści z blokowisk stolicy.