Imprezy, narkotyki, seks i muzyka - młodzieńcze lata lidera Red Hot Chili Peppers

Rozpoczął już jako dwunastolatek. Przez lata ostro imprezował, z coraz to nowymi używkami i kolejnymi łóżkowymi zdobyczami. Jednocześnie rozwijały się jego muzyczna kariera i wyniszczający, narkotykowy nałóg."Blizna", biografia Anthony’ego Kiedisa, zabiera czytelników w podróż po szalonym życiu wokalisty Red Hot Chili Peppers.

Szaleństwa młodości
Źródło zdjęć: © Anthony Kiedis na koncercie w Los Angeles (2011 r.)/AFP

/ 12Szaleństwa młodości

Obraz
© Anthony Kiedis na koncercie w Los Angeles (2011 r.)/AFP

Wraz z Larrym Slomanem , nowojorskim pisarzem i autorem bestsellerowego "On the Road with Bob Dylan", Kiedis opowiada o swoich początkach: dzieciństwie, szkole, pierwszych miłościach... I, co ucieszy fanów, o historii swojego zespołu: pierwszych koncertach, wydarzeniach za sceną lub w studiu nagrań. Na następnych stronach galerii przedstawimy w skrócie najciekawsze epizody z życia muzyka - naznaczonego nieustanną walką o trzeźwość.

/ 12Dwa domy

Obraz
© Red Hot Chili Peppers (2000 r.)/AFP

Anthony Kiedisurodził się 1 listopada 1962 roku w miejscowości Grand Rapids, w stanie Michigan. Jego ojciec, John "Spider" Kiedis, początkujący reżyser, miał naturę niespokojnego wędrowca. Gdy Anthony (zwany Tonym) miał trzy lata, jego rodzice mieszkali już w osobnych domach: ojciec w Kalifornii, a matka Peggy w Michigan. Jako czterolatek muzyk po raz pierwszy posmakował marihuany - gdy ojciec dmuchnął mu w twarz dymem. Z pobytów w Kalifornii pamięta najwyraźniej nieustające imprezy swojego ojca i jego przyjaciół: "nigdy nie brakowało im kobiet, forsy, narkotyków i zabawy" - wspomina.

W Michigan przyszły gwiazdor rocka organizował pierwsze koncerty dla dzieci z sąsiedztwa (pobierając za nie drobne opłaty). Chodził do szkoły z programem integracyjnym i bronił niepełnosprawne dzieci przed zaczepkami innych - za pomocą gałęzi. Zawieszono go w prawach ucznia za przekłucie sobie ucha. Matka utrzymywała ich rodzinę z zasiłku i stopniowo przestawała sobie radzić z krnąbrnym synem. Pod koniec szóstej klasy, po jego próbie ucieczki z domu, wysłała go na dobre do Kalifornii.

/ 12Pierwszy raz

Obraz
© Kiedis w 2004 r./AFP

Kilka dni po przyjeździe ojciec poczęstował go po raz pierwszy marihuaną. W domu zawsze znajdowały się jakieś substancje odurzające, którymi "Spider" potajemnie handlował. Dwunastoletni Tony został jego stałym kompanem w czasie weekendowych wypraw do klubów - był tam jedynym dzieckiem. Przed wyjściem obaj zażywali tabletki zmieszane z alkoholem na "znieczulenie". Wraz ze swoim szkolnym przyjacielem, Johnem, chłopak zaczął popalać "trawkę" na stałe; potem wspólnie kradli alkohol ze sklepów i zażywali LSD. W wieku trzynastu lat Kiedis posmakował po raz pierwszy kokainy, a rok później heroiny. "Śniłem i to było wspaniałe" - opowiada.

Równocześnie z pierwszymi narkotykowymi eksperymentami rozpoczęły się jego bliższe kontakty z dziewczynami. "Pierwszy raz" również zorganizował mu ojciec - dwunastoletni syn poprosił go o możliwość przespania się z jedną z jego dziewczyn, osiemnastoletnią Kimberly. Jako czternastolatek spał w jednym łóżku z nagą Cher - co wspomina jako "stymulujący i na wpół niewinny moment". W szkole fantazjował o wielu dziewczynach, a przez kolegów uważany był za "pedała" ze względu na długie włosy. W tym samym czasie pogorszył mu się kontakt z ojcem, skoncentrowanym na karierze aktorskiej.

/ 12Lata licealne i studenckie

Obraz
© Flea i Kiedis na koncercie w Paryżu (2004 r.)/AFP

W liceum Kiedis poznał Michaela Balzary’ego, znanego jako Flea - przyszłego gitarzystę w zespole Red Hot Chili Peppers. Ich przyjaźń umocniła się w czasie wypadu na narty do Mammoth, gdzie obaj wypalali jointy na wyciągu i chcieli ukraść narty z wypożyczalni. Często zabawiali się skakaniem do wody z dachów budynków i mostów - jeden taki skok skończył się dla Kiedisa złamaniem kręgosłupa i długotrwałą rekonwalescencją.

W czasie studiów na Uniwersytecie Kalifornijskim muzyk chronicznie cierpiał z powodu braku pieniędzy. Znalazł posadę w biurze graficznym, ale pił i brał coraz więcej (kokainę, heroinę, różnego rodzaju tabletki). Jesienią 1981 roku zwolniono go z pracy i rzucił studia. Wraz z Balzarym wylądowali na ulicy, wyrzuceni przez właściciela ich domu za niepłacenie czynszu i urządzanie głośnych imprez. Nocowali zatem u kolegów bądź w klubach, tworząc w tym czasie muzykę i pierwsze teksty.

/ 12Początki kariery

Obraz
© Anthony Kiedis na konferencji (2008 r.)/AFP

Wraz z Flea, drugim przyjacielem Hillelem Slovakiem oraz Jackiem Ironsem Kiedis rozpoczął występy na scenie jako Red Hot Chili Peppers. Wspólne granie traktowali przede wszystkim jako dobrą zabawę. W czasie koncertów towarzyszyły im narkotyki - to wtedy narodził się pomysł legendarnego występu zespołu, gdy muzycy byli ubrani tylko w skarpetki okrywające genitalia. Żeby zdobyć pieniądze na kokainę, Kiedis i Balzary kradli książki z bibliotek i sprzedawali je za dziesięć dolarów.

Wraz ze stopniowym rozwojem muzycznej kariery Flea postanowił zerwać z narkotykami (których zażywał i tak mniej niż jego przyjaciel). Kiedis tymczasem nadal włóczył się po klubach, mieszał heroinę z wódką i LSD, nie dbał już o sterylne strzykawki. Nałóg zaczął odbijać się na jego życiu zawodowym: opuszczał próby i koncerty. Po ukazaniu się pierwszej płyty zespołu jego wokalista pod wpływem alkoholu uderzył samochodem w drzewo. Rezultat: pęknięte czaszka i oczodół oraz operacja kości przytrzymującej oko.

/ 12Dzień Świstaka

Obraz
© Red Hot Chili Peppers w 2012 r./AFP

Po pewnym czasie rockmanowi zaczęło brakować pieniędzy na kolejne działki. Zastawiał więc w lombardzie wszystko, co tylko się do tego nadawało. Podczas pracy nad drugą płytą, "Freaky Styley", Kiedis cierpiał z powodu objawów głodu heroinowego. W czasie jednego z koncertów, będąc oczywiście "na haju", wygłosił do fanów poruszającą mowę o tym, aby nie zaczynali brać.

Kiedy zespół nie przebywał w trasie koncertowej muzyk wpadał w narkotykowy ciąg: wynajdywanie pieniędzy, kupowanie i zażywanie działki, zamroczenie, poranny "zjazd" - i znów od początku. Jak wspomina: "codziennie był taki sam jak wczoraj Dzień Świstaka". Wraz ze swoją dziewczyną, Jennifer Bruce, urządzał swoiste maratony heroinowo-seksualne: po zażyciu kochali się godzinami. W czasie jednej z imprez po heroinie o mało nie umarła jego koleżanka Kim. Wreszcie przyjaciele Kiedisa z zespołu stracili do niego cierpliwość i oznajmili mu, że go wyrzucają.

/ 12Armia Zbawienia i powroty

Obraz
© Koncert w Brooklynie (2014 r.)/AFP

Kiedis był w tak złym stanie fizycznym, że postanowił pojechać do swojej matki w Michigan i poddać się terapii. Nie chcąc pobytu w zamkniętym ośrodku z detoksem, zgłosił się do Armii Zbawienia, skąd po 20 dniach wrócił do domu odmieniony. Zadzwonił do Flea, że już nie bierze, a tamten zaproponował mu powrót do zespołu. Niecałe dwa miesiące później muzyk znowu zażywał heroinę i kokainę.

Pięćdziesiąty dzień trzeźwości postanowił uczcić jednym "odlotem". Od tego szybko z powrotem trafił do "śródmiejskiego labiryntu narkotykowego piekła", z którego tylko chwilowym wyjściem był wyjazd w trasę koncertową. Tak samo jak on pogrążony w narkotykowym nałogu Hillel Slovakzmarł w wieku dwudziestu pięciu lat - ale nawet to nie powstrzymywało Kiedisa przed dalszym ćpaniem. Wyjaśnia to następująco: "zależy ci tylko na tym, żeby haj trwał". Ostatecznie trafił do prawdziwego ośrodka odwykowego.

/ 12Kobiety w życiu Kiedisa

Obraz
© Kiedis z aktualną partnerką, brazylijską modelką Wanessą Milhomem/AFP

Nawet będąc w stałym związku rockman nie rezygnował z kontaktów seksualnych z innymi dziewczynami. Jak tłumaczy, to "była kwestia rozpędu", niezależna od miłości do aktualnej dziewczyny. Sypiał głównie ze swoimi fankami - jedną z nich była czternastoletnia córka komendanta policji, która właśnie uciekła z domu. Imprezy z rozebranymi dziewczynami w pokojach hotelowych, spotkania w garderobach, seks jako remedium i inspiracja twórcza - muzyk szczerze opowiada o wszystkich swoich doświadczeniach. A także o przyczynach rozstań z kolejnymi kobietami (narkotyki, zazdrość, wypalenie uczucia) i niemożności zbudowania stałego związku.

W 1989 roku, w trakcie występów po Europie, Kiedis poznał Sinéad O’Connor. Napisał do niej list, w którym wyznał swoje uczucia. Zaczęli się spotykać po kilku tygodniach, ale nigdy nie wylądowali w łóżku. Muzyk codziennie wysyłał jej faksem wiersz. Związek skończył się jednakże po tym, jak Sinéad odmówiła swojemu chłopakowi wspólnego pójścia na rozdanie Oskarów - wybierając do towarzystwa Daniela Day-Lewisa.

/ 12Wizyta u dentysty

Obraz
© Kurt Cobain w 1992 r./AFP

Popularność i pieniądze, nagrody, spotkania ze sławnymi ludźmi (na przykład, z Kurtem Cobainem za kulisami koncertu), nowe dziewczyny... Od pięciu i pół roku Kiedis nie brał i nie miał na to ochoty. W styczniu 1994 roku podczas wizyty u dentysty i usunięcia zęba mądrości musiał dostać narkozę. Valium odurzyło go na nowo - od razu poprosił lekarza o tabletki przeciwbólowe i przed opuszczeniem budynku zażył prawie wszystkie. Kupił działkę kokainy i heroiny, a nazajutrz rano przeżył wstrząs, że znowu "to" się zdarzyło.

Kiedis ukrywał powrót do narkotyków przed kolegami z zespołu. Zamykał się w domu; kłamał, że choruje i nie może przyjść do studia na nagrania. Jego dziewczyna Jaime nie zdawała sobie sprawy z sytuacji - dopóki nie przyłapała go na gorącym uczynku: paleniu fajki w samochodzie. We dwójkę pojechali do domu muzyka na święta - w drodze postanowił, że kończy z braniem. Z pomocą przyjaciół i dziewczyny trafił do ośrodka "Exodus" (z którego Kurt Cobain uciekł w noc przed swoją śmiercią). Odwyk się udał, ale po rozstaniu z Jaime Kiedis ponownie kupił sobie heroinę.

10 / 12Walka o trzeźwość

Obraz
© Red Hot Chili Peppers za kulisami (2000 r.)/AFP

Dla działki Kiedis sprzedał nawet gitarę z autografami Rolling Stones. Zgłosił się do "Exodusa" - po jednej nocy chciał już wyjść i wtedy zamknięto go pod kluczem. Pod pretekstem pójścia na papierosa udało mu się uciec, ale sprowadzono go z powrotem policyjnym samochodem. Po obietnicach poprawy opuścił oddział zamknięty, by pojechać do Los Angeles i kupić kolejną porcję narkotyków.

Przyjaciele i rodzina Kiedisa mieli nadzieję, że spotkanie z Dalajlamą w 1997 roku pomoże mu zerwać z nałogiem. Rockman meldował się w coraz to nowych hotelach, gdzie brał; potem zapisywał się na odwyk i znowu wracał do narkotyków. Gdy wreszcie z tym skończył - a Red Hot Chili Peppers nagrali swój najbardziej znany album "Californication" - poznał byłą narkomankę Yohannę. Zakochali się w sobie i pewnego dnia postanowili wspólnie przeżyć "odlot".

11 / 12Moment objawienia

Obraz
© Yohanna i Anthony na rozdaniu VH1 Music Awards (2000 r.)/AFP

We dwoje zaszyli się w hotelu i przez dziewczynę z agencji towarzyskiej zdobyli kokainę oraz tabletki valium. Przez kilka dni powtarzali ten manewr, obiecując sobie, że to ostatni raz i że z tym zrywają. Po dziesięciu dniach wyruszyli wraz z zespołem w trasę i nawzajem wspierali się w powrocie do trzeźwości. Kiedis ponownie wpadł w ten sam zamknięty krąg: kuracja odtruwająca - powrót do narkotykowych melin, z których musieli wyciągać go przyjaciele.

"Dzień 24 grudnia 2000 roku to data mojej trzeźwości" - oznajmia muzyk w końcowym rozdziale biografii. Tego dnia przeżył moment objawienia - usłyszał w głowie głos, mówiący mu o tym, że narkotyki przejęły całkowitą kontrolę nad jego życiem. Postanowił z nimi zerwać. Rozstał się z Yohanną, która dręczyła go zazdrością (w tamtym okresie nieuzasadnioną, bo był jej wierny, odrzucał propozycje nachalnych fanek). Wrócili do siebie dwa miesiące później i znowu zerwali - jak Kiedis sam zauważa: "zamiast nawrotów w narkotyki miałem nawroty do Yohanny".

12 / 12Drobne rytuały

Obraz
© Wyd. Sonia Draga

Piosenkarz przyznaje, że miewał pokusę powrotu do nałogu - ale z każdym rokiem stawała się ona o połowę mniejsza. Uświadomił sobie banalną prawdę, że ćwiczenie czyni mistrza, a on musi ćwiczyć życie w trzeźwości. Regularnie uczestniczył w spotkaniach ze swoimi trzeźwymi przyjaciółmi. Przeżył prawdziwe duchowe odrodzenie - wierzy, że jakaś siła wyższa chciała go ocalić od śmierci, aby mógł pomagać innym.

W wyniku eksperymentów z narkotykami Kiedis nabawił się wirusowego zapalenia wątroby typu C - dlatego przyjmuje obecnie zastrzyki z ozonu, które wyprowadzają toksyny z jego organizmu. Do tego zdrowo się odżywia i medytuje. Medytacja i zastrzyki z ozonu należą także do serii nawyków, które jego zespół praktykuje przed koncertami. "Wszystkie te drobne rytuały trzymają mnie przy życiu" - twierdzi Kiedis, zaznaczając jednak, że wciąż towarzyszy mu narkotykowa obsesja.Teraz jest już jednak w stanie z nią żyć.

Aleksandra Kromp/książki.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]