Tysiące fanów Harry'ego Pottera na całym świecie czyta nielegalny piąty tom Harry'ego Pottera - Harry Potter i Zakon Feniksa - krążący w sieci. Jak podaje agent J.K. Rowling, jest kilka nielegalnych wersji najnowszej powieści tej autorki udostępnionych do poczytania on-line w Internecie.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że polscy fani Pottera nie pozostają wcale w tyle. Połączył ich Internet, by wspólnymi siłami dokonać tłumaczenia Zakonu Feniksa.
Ich bolączką jest to, że nie wszyscy wielbiciele Rowling znają angielski, a nie mają cierpliwości, by czekać do oficjalnej polskiej premiery książki, która ma nastąpić pod koniec stycznia 2004 roku.
Pojawiły się również nieautoryzowane tłumaczenia fragmentów Harry'ego Pottera i Zakonu Feniksa w Czechach i Niemczech. Te strony zostały usunięte z sieci po tym, jak wydawca zagroził ich właścicielom pozwem do sądu.
W związku z tą falą piractwa Neil Blair, dyrektor handlowy agencji wydawniczej Christopher Little, nawiązał kontakt z dostarczycielami sieci internetowej z prośbą o zablokowanie stron udostępniających nielegalne wersje Harry'ego Pottera i Zakonu Feniksa.
Wydawca przypomina, że wszystkie prawa do powieści posiada J.K. Rowling. Internet, ze swoim globalnym zasięgiem, nie może być traktowany ulgowo.
"Mamy pewne zobowiązanie, by chronić dzieci, które mogłyby pomyśleć, że właśnie przeczytali oryginalną powieść Rowling" - powiedział Neil Blair.
Ian Taylor, prezes Stowarzyszenia Wydawców Brytyjskich, słusznie zauważa, że większość pirackich kopii Harry'ego Poterra została wystawiona w sieci przez fanów małego czarodzieja, a nie przez osoby, chcące zarobić na tym pieniądze.
Trudno się dziwić dzieciom-piratom, skoro nieangielskojęzyczna młodzież tak długo musi czekać na tłumaczenie Harry'ego na język ojczysty.