Książki o nastoletnim czarodzieju to na tyle poważny biznes, że nie można w nim tolerować konkurencji. Autorka popularnej sagi właśnie ruszyła na wojnę z grupką własnych wielbicieli, zazdrosna o prawa do mieszkańców Hogwartu.
Joanne Kathleen Rowling uchodzi za wzór skromności. Jej majątek szacowany jest na 545 mln funtów, ale sama pani Rowling , w przekonaniu opinii publicznej, trzyma się z dala od całej tej wstrętnej komercji. A jednak ten wizerunek właśnie został wystawiony na szwank. Sąd w Nowym Jorku zaczął rozpatrywać sprawę z powództwa pani Rowling i wytwórni Warner Brothers przeciw małej firmie wydawniczej RDR Books z Michigan. Domagają się oni zakazu publikowania Leksykonu Harry’ego Pottera. Przedmiotem sporu jest nie tylko prawo autora do kontroli wszelkich wtórnych publikacji nawiązujących do jego utworu, ale także prawo do wydania w formie książkowej materiału udostępnionego wcześniej w internecie.
Sądowe czary
Historia Leksykonu sięga roku 1999, kiedy to Steve Vander Ark, amerykański miłośnik cyklu, postanowił stworzyć stronę internetową poświęconą młodemu czarodziejowi: www.hp-lexicon.org.
– W książkach było tak wiele faktów i informacji, że trudno było się w tym nie pogubić. Wpadłem więc na pomysł, żeby stworzyć stronę zawierającą te wszystkie informacje w formie encyklopedycznej, począwszy od tego, gdzie i kiedy pojawia się każdy z bohaterów, aż po działanie poszczególnych zaklęć. Strona ruszyła w 2000 roku i od tego czasu ciągle się rozwija. Dziś jest obsługiwana przez ośmiu wolontariuszy - mówi.
Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu „Forum”.