Grzegorz Braun przerwał wykład. Krzyczał: "Wypad z Polski!". Jest komentarz atakowanego

We wtorek w Niemieckim Instytucie Historycznym (NIH) w Warszawie miał odbyć się wykład historyka prof. Jana Grabowskiego pt. "Polski (narastający) problem z historią Holokaustu".

Wykład nie doszedł do skutku. Relacjonuje Wojciech Czuchnowski, dziennikarz "Gazety Wyborczej", który był na miejscu: - Profesor Grabowski zdążył przywitać się i wygłosić krótki wstęp, gdy z miejsca w drugim rzędzie poderwał się Grzegorz Braun. Podszedł do Grabowskiego, zaczął szarpać za mównicę.

Według relacji Czuchnowskiego Braun wyrwał ze stojaka ciężki mikrofon, który rozbił o mównicę, by potem przejść do wywracania kolumn stojących z boku sali. 

Krzyczał też do Miloša Řezníka, który jest dyrektorem Niemieckiego Instytutu Historycznego: – Wypad z Polski! Znikaj z Polski! Won prowokatorze! Niemcy w Warszawie zatroskani...

Prof. Miloš Řezník, dyrektor NIH, jest Czechem. Pracował w Czechach, Niemczech, Austrii i Polsce.

Wojciech Czuchnowski: - Polski poseł o niemieckim nazwisku atakuje Czecha, biorąc go za Niemca.

Dziennikarz "Wyborczej" twierdzi, że wynajęta ochrona praktycznie nie interweniowała. W końcu na miejscu pojawiła się policja. Czuchnowski został spisany.

- Przyznam, że krzyczałem w stronę Bruana "dosyć tego chamstwa, ruska onuco". Nie mogłem patrzeć na to, jak on każe się wynosić z Polski spokojnemu człowiekowi, który jest gospodarzem tego miejsca. Braun krzyczał, że naruszyłem rzekomo jego nietykalność poselską - relacjonuje Czuchnowski.

Portal TVP Info już kilka dni przed wykładem grzmiał: "Skandaliczny wykład za niemieckie pieniądze" i oskarżał prof. Grabowskiego, że jest to naukowiec "oskarżany o fałszowanie historii, [który] na zaproszenie niemieckiej instytucji ma mówić o rzekomym fałszowaniu historii przez Polaków".

Według relacji Czuchnowskiego przed wejściem do Instytutu stał także Robert Bąkiewicz ze swoją ekipą, ale nie zdecydował się na wejście. Wszedł tylko poseł Braun.

- Policja wobec Brauna zachowywała się grzecznie, to było wzorcowe zachowanie – opisuje Czuchnowski.

Prof. Grabowski: możemy rozmawiać, ale bez przemocy

W rozmowie z WP prof. Jan Grabowski mówi, że nigdy w życiu nie spotkał się z takim atakiem na swoją osobę.

- Byłem osłupiały. Ten rozsierdzony facet wyrwał mi mikrofon i zaczął nim tłuc z wściekłością w podium pół metra od mojej twarzy. A potem wyrywał głośniki z mocowań. Używał okropnego języka: wyzwiska sypały się gęsto. Tam byli też moi studenci, którzy byli przerażeni – opisuje naukowiec.

Grabowski mówi, że to nowy etap walki z naukowcami w Polsce.

- Wchodzimy w nowy etap – etap przemocy – mówi Grabowski. - Ostatnio premier Morawiecki i minister Czarnek atakowali słownie, w mediach i na Twitterze, badaczy Holokaustu, w tym profesor Barbarę Engelking i innych. Teraz słowa przekuły się w czyny. Jako historyk mogę to porównać z latami 1937-39, kiedy to atakowano na terenie Warszawy wykładowców akademickich bądź zrywano ich wykłady.

Prof. Grabowski, na co dzień pracownik kanadyjskiego University of Ottawa, mówi, że nakręcanie nienawiści do niego i organizatorów trwało od czasu ogłoszenia, że wykład się odbędzie. - W TVP Info i mediach społecznościowych grano na antyżydowskich i antyniemieckich stereotypach i kliszach - ocenia.

Historyk dodaje, że ma pełne prawo jako naukowiec do przedstawiania wyników swoich badań w Polsce.

- Można ze mną rozmawiać, ale nie jestem gotowy konfrontować się z przemocą – mówi. – Jestem zawodowym historykiem od 30 lat, członkiem najważniejszych towarzystw naukowych w świecie. To, co piszę, niesie swoją wagę i jest oparte na drobiazgowych badaniach. Ja mogę wdawać się w dyskusje, można pewne ustalenia kwestionować, ale nie będę się wdawał w przepychanki. Domagam się rozmowy na cywilizowanym poziomie.

Dlaczego z taką agresją reagujemy w Polsce na ustalenia naukowców w sprawie Holokaustu?

Prof. Grabowski: - Mit polski niewinnej i obrona dobrego imienia Polski to pojęcia, które głęboko zakorzeniły się w polskiej polityce. To nie jest problem tylko prawicowego elektoratu. Polskie społeczeństwo nie jest nadal w stanie dokonać konfrontacji z najbardziej ponurymi fragmentami polskiej historii. O tym miał być mój wykład.

- Jedynym sposobem na normalizację polskiego podejścia do historii jest uczciwe jej przeoranie i pokazanie jak było. Jakaś część narodu polskiego wzięła udział w niemieckim projekcie mordowania Żydów. Możemy się kłócić, jaka to była część, jaki to był procent, który włączył się w wysiedlanie, rabunek i mordowanie. Ale takie postawy miały miejsce - mówi Grabowski.

Prof. Miloš Řezník: żałujemy, że wykład się nie odbył

Prof. Miloš Řezník, dyrektor Niemieckiego Instytutu Historycznego, powiedział WP:

- Żałujemy, że wczorajszy wykład profesora Grabowskiego w Niemieckim Instytucie Historycznym nie odbył się, ponieważ został przerwany przez posła Grzegorza Brauna. Poseł zakłócił spotkanie i zniszczył mienie Instytutu. Nie zmienia to naszego podejścia do wolności badań naukowych. Jej podstawą jest otwartość na merytoryczne dyskusje badaczy, stawiających różne tezy naukowe. Naszą rolą, jako instytutu naukowego, nie jest ocena zachowań posła Brauna. Nadal jesteśmy otwarci na ważne dyskusje naukowe, także z udziałem prof. Grabowskiego.

Sebastian Łupak, dziennikarz Wirtualnej Polski