Trwa ładowanie...
janusz głowacki
3 grudnia 2013, 13:16

Głowacki: wessała mnie wirówka nonsensu

Wessała mnie wirówka nonsensu, gdy zaplątałem się w pisanie o Wałęsie - wspomina Janusz Głowacki, opowiadając o swojej najnowszej książce "Przyszłem. Czyli jak pisałem scenariusz o Lechu Wałęsie dla Andrzeja Wajdy".

Share
Głowacki: wessała mnie wirówka nonsensuŹródło: Elibri
d1gfvjc
d1gfvjc

Wessała mnie wirówka nonsensu, gdy zaplątałem się w pisanie o Wałęsie - wspomina Janusz Głowacki , opowiadając o swojej najnowszej książce " Przyszłem. Czyli jak pisałem scenariusz o Lechu Wałęsie dla Andrzeja Wajdy ".

* PAP: Dlaczego Pan napisał "Przyszłem. Czyli jak pisałem scenariusz o Lechu Wałęsie dla Andrzeja Wajdy"?*

* Janusz Głowacki:* Z litości do parunastu scen i pomysłów konstrukcyjnych, które do filmu nie weszły. Żeby nie zginęły na zawsze. Sytuacja była niezwykła, scenariusz i film robiły salta. Dookoła stawało na głowie tzw. prawdziwe życie, czyli polska nierzeczywistość, jedno wpływało na drugie. A nawet w normalnym świecie napisanie "Wałęsa Story" to wspinaczka na Himalaje. O tym jest "Przyszłem".

PAP: Podoba się panu film "Wałęsa. Człowiek z nadziei?"

* J.G:*Uważam, że to dobry film.

d1gfvjc

PAP: Mimo znalezienia się w niezwykle komfortowej sytuacji scenarzysty filmu nominowanego do Oscara, z Pana książki przebija cień pewnego rozczarowania.

* J.G:* Poważnie? Próbowałem żeby nie przebijał.

PAP: Nie udało się. Ślady są.

* J.G:* Ja chciałem być jak wampir, który wysysa krew nie zostawiając śladów.

PAP: Cieszy się Pan zasłużoną sławą ironisty, Andrzej Wajda natomiast wcale nie krył, że chce zrobić film afirmujący mit Lecha Wałęsy. Obsadzenie Pana w roli scenarzysty to decyzja bardzo śmiała, to trochę tak, jakby Gogola posadzić do pisania apologii dynastii Romanowów. Nie obawiał się Pan podjąć takiego wyzwania?

* J.G:* Ironia to przecież najlepszy sposób pisania o rzeczach dramatycznych i tragicznych. Kiedy rycerz w "Siódmej Pieczęci" Bergmana gra w szachy ze śmiercią to jest scena ironiczna. Ponieważ jestem próżny, wierzyłem, że Andrzej wie, jak ja piszę. Od razu też powiedziałem, że nie umiem napisać pomnika ani kapliczki. I Wajda obiecał, że nie ma takich planów. Chciałem, żeby w opowieści o sukcesie Wałęsy było jak najwięcej tajemnicy, dramatu, strachu, rzeczy niejednoznacznych, tak zwanych "zmyśleń prawdziwych" - to znaczy rzeczy, które nawet jak się nie zdarzyły, to powinny się zdarzyć. Może nie miałem racji, ale wolałbym ją mieć, jak powiedział kiedyś pewien producent z Paramountu odrzucając mi scenariusz. Trochę takich scen i dialogów w filmie zostało.

d1gfvjc

PAP: W książce "Przyszłem" zdradza Pan, że na planie cała ekipa drży ze strachu przed Wajdą i że napisałby Pan o tym, bo to bardzo zabawne, gdyby się Pan nie bał. Nie ukrywa Pan, że obie strony przypłaciły współpracę bezsennością i braniem środków uspokajających. Trudno było forsować swoje racje?

* J.G.(z widocznym strachem):* To żarty... Na bezsenność cierpię od kilkudziesięciu lat. Ale napięcie między nami było. Od pewnego czasu porozumiewaliśmy się listownie. No, i zacząłem po cichu poza scenariuszem zapisywać to i owo.

PAP: Myślał Pan o wycofaniu się z pracy nad filmem?

* J.G.:* Głównie w bezsenne noce, kiedy się nudziłem i nie wiedziałem co robić. Nie można się z filmu o Wałęsie wycofać. Poza tym podziwiam Andrzeja Wajdę, a do tego mój scenariusz, jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć, już był recenzowany przez tzw. wolne media jako "fałszowanie dla zysku historii" i zdradę. To jak już miałem zdradzać, to wolałem "wolną prasę" niż Andrzeja Wajdę. Poza tym wszystkie sceny poza dokumentami to ja napisałem. A Andrzej je reżyserował czyli tasował.

PAP: A których scen, z tych co nie weszły ostatecznie do filmu, żal Panu najbardziej?

* J.G.:* No na przykład kiedy Lech Wałęsa wchodzi do kościoła i idzie do konfesjonału bo się boi, nie ma pewności jak się strajk skończy, czy SB nie zacznie strzelać, czy nie będzie masakry jak w '70 roku. Szuka rady, a nie wie, że konfesjonał jest podsłuchiwany przez SB. Ksiądz o tym wie, dlatego poza konwencjonalną kościelną nowomową, pisze do Lecha na kartce, co o tym myśli. Podsłuchiwany konfesjonał wydawał mi się pomysłem świeżym.

d1gfvjc

PAP: Podobno podczas pracy nad scenariuszem wszyscy, od parkingowego po historyków, zadręczali Pana pytaniem, czy przywódca Solidarności był agentem Bolkiem. Czy dla Pana była to równie ważna kwestia?

* J.G.:* Jeżeli nawet rzeczywiście Wałęsa, prosty młody robotnik, został w latach 70. złapany przez służby bezpieczeństwa, coś tam podpisał, chcąc po prostu wyjść z aresztu, to jednak potem dokonał prawdziwego cudu, stał się takim katolickim Mojżeszem, który przeprowadził Polaków przez morze komunizmu. No oczywiście nie zrobił tego sam, ale zrobił. Przypomina mi się uwaga arcybiskupa Życińskiego, który powiedział, że gdyby niektórzy historycy z IPN-u analizowali cud w Kanie Galilejskiej, to interesowałby ich nie tyle sam cud co pytania: dlaczego zabrakło wina, kto był odpowiedzialny za jego dostawę, który z apostołów najwięcej pił i czy po pijanemu czegoś nie chlapnął.

PAP: Jakie Pan ma wrażenie, czy ten film przyczynił się do ugruntowania mitu Lecha Wałęsy, czy też wręcz przeciwnie?

* J.G.:* Podczas premiery filmu w Wenecji w momencie, kiedy na sali pojawił się Wałęsa, publiczność zareagowała euforycznie. To tylko u nas wszyscy się Wałęsy czepiają, na świecie jest niekwestionowanym symbolem człowieka, który doprowadził do upadku komunizmu. U nas sukcesu i wielkości się nie wybacza. Różne rzeczy możemy darować, ale sukces jest niewybaczalny. Wałęsa coś o tym wiedział i w rozmowie z Fallaci mówił, że ci co go dzisiaj chwalą, będą kiedyś w niego rzucać kamieniami. Ale palenia swojej kukły wśród okrzyków "Bolek do Moskwy" jednak nie przewidział.

PAP: Zaangażowanie w pracę nad tym filmem postawiło Pana w bardzo ciekawej sytuacji społecznej, pod Pałacem Prezydenckim w rocznicę katastrofy smoleńskiej został pan okrzyknięty zdrajcą. Jak Pan się z tym poczuł?

* J.G.* Cudownie. No, trochę się bałem, ale warto było się pobać. Ktoś przyprowadził grupkę rodaków, którzy otoczyli mnie krzycząc "zdrajca!", a na boku próbowali się dowiedzieć, kim ja jestem, jak się nazywam i o co chodzi. Ale jak się już zaplątałem w pisanie o Wałęsie, to wessała mnie wirówka nonsensu. Taki był zresztą tytuł mojej debiutanckiej książki.

* Książka " Przyszłem. Czyli jak pisałem scenariusz o Lechu Wałęsie dla Andrzeja Wajdy " ukazała się nakładem wydawnictwa Świat Książki.*

Rozmawiała Agata Szwedowicz

d1gfvjc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze (0)

Dzieci widzą i słyszą. #StopMowieNienawiści.
d1gfvjc
d1gfvjc
d1gfvjc
d1gfvjc
d1gfvjc

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (880 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (405 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.