Trwa ładowanie...

Gottland doceniony przez Czechów

Gottland doceniony przez CzechówŹródło: Inne
d1o2ju2
d1o2ju2

Polski dziennikarz i pisarz Mariusz Szczygieł , autor książki Gottland , został laureatem czeskiej nagrody Gratias Agit przyznawanej za zasługi w szerzeniu dobrego imienia państwa czeskiego. Szczygieł odbierze nagrodę 2 października w Pradze.

Gottland to zbiór reportaży o losach Czechów w XX wieku, pokazujących skomplikowaną historię narodu, który przetrwał 500 lat braku własnej państwowości, germanizację i niemal od podstaw stworzył na przełomie XIX i XX wieku język narodowy, kulturę i tożsamość. Obraz Czechów w oczach Szczygła, który przez kilka lat był korespondentem „Gazety Wyborczej” w Pradze, bardzo różni się od popularnego w Polsce stereotypu narodu wesołków biesiadujących przy hektolitrach piwa.

Szczygieł pisze o Tomaszu Bacie, twórcy jednego z największych koncernów obuwniczych, a zarazem propagatorze wizji nowego człowieka - idealnego robotnika, zadowolonego ze swego losu trybiku w idealnie działającej maszynie fabryki. Czytelnik poznaje też losy Lidii Baarowej, czeskiej aktorki, która zakochała się z wzajemnością w Goebbelsie; rzeźbiarza Otokara Szweca, twórcy największego na świecie pomnika Stalina, który popełnił samobójstwo jeszcze przed odsłonięciem monumentu. Tytuł książki nawiązuje do nazwiska piosenkarza Karola Gotta, który w ateistycznych Czechach otaczany jest niemal boską czcią.

2 października Mariusz Szczygieł otrzyma w Pradze z rąk ministra spraw zagranicznych Republiki Czeskiej nagrodę Gratias Agit, której laureatami są m.in. Milosz Forman i Madeleine Albright. Mariusz Szczygieł jest drugim polskim laureatem tego wyróżnienia, wcześniej otrzymało go stowarzyszenie Solidarność Polsko-Czeska.

Gottland przetłumaczony został na osiem języków, a w Czechach przez dwa lata doczekał się pięciu dodruków. W 2007 roku w Polsce czytelnicy przyznali książce Nike Czytelników.

d1o2ju2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1o2ju2