Uczniowie z rodzin ubogich nie będą musieli sami kupować podręczników. Mają korzystać z książek kupowanych na przetargach przez samorządy, a następnie wypożyczanych przez szkoły – zapowiedział minister edukacji Roman Giertych.
Jak mówił, podręczniki zostaną nieodpłatnie udostępnione uczniom z rodzin, których dochód upoważnia do zasiłku rodzinnego (miesięcznie do 504 zł na osobę w rodzinie). Według ministra edukacji, jest to ok. 37 proc. uczniów.
Zgodnie z planami resortu edukacji, dzieciom w zerówkach i klasach I-III szkoły podstawowej będą nieodpłatnie udostępniane nowe podręczniki; na tym etapie nauki są to w przede wszystkim ćwiczenia, w których uczniowie piszą i rysują. Podręczniki dla starszych uczniów będą kupowane raz na cztery lata i tyle czasu powinny służyć uczniom.
Środki na zakup podręczników mają pochodzić z Europejskiego Funduszu Społecznego (EFS); w latach 2007-2015 to kwota prawie 2,4 mld zł.
Giertych poinformował, że sprawa została już uzgodniona z minister rozwoju regionalnego Grażyną Gęsicką. Wyraził nadzieję, że zmiany w ustawie o systemie oświaty, które planuje wprowadzić resort edukacji tak, by móc zrealizować swój plan, wejdą w życie najpóźniej w styczniu lub lutym przyszłego roku.
Kwota przewidziana na pierwszy rok funkcjonowania programu, tj. na 2007 r., wynosi 564,5 mln zł. Z wyliczeń resortu edukacji wynika, że w przyszłym roku z tej formy pomocy skorzysta 1,6 mln uczniów.
Dofinansowanie będzie realizowane w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Według ministra edukacji, mimo że 85 proc. środków będzie pochodzić z funduszy europejskich (EFS), a tylko 15 proc. stanowi wkład polski, to realizacja programu nie będzie oznaczała nowych wydatków dla budżetu państwa. Giertych tłumaczył, że tyle ile wyniesie te 15 proc. wkładu własnego, tyle już w tej chwili przypada na pomoc państwa dla uczniów z rodzin ubogich w zakupie podręczników (m.in. na pokrycie kosztów rządowego programu „Wyprawka szkolna”).
Podręczniki, które będą przedmiotem przetargów organizowanych na poziomie województw, mają być wybierane przez szkoły – uchwałą rady pedagogicznej po konsultacji z radą rodziców - spośród wszystkich dostępnych na rynku raz na cztery lata. W przypadku podręczników dla klas 0 i I-III szkół podstawowych – co roku.
Resort chce, by wydawcy zostali zobowiązani do sprzedaży książek pozostałym uczniom w cenie zbliżonej, jaką będą im płacić samorządy za książki dla najuboższych.
Giertych chce w ten sposób wykorzystać, jak powiedział, efekt skali, który przy tak olbrzymim zamówieniu publicznym musi zafunkcjonować.
– Nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie o ile obniży to poziom cen podręczników, nie ulega jednak żadnej wątpliwości, że będzie to obniżka znacząca – dodał.
Poinformował także, że chce wprowadzić przepis zobowiązujący dyrektorów szkół do organizowania kiermaszów podręczników używanych.