Trwa ładowanie...
zaduszki
23-04-2010 13:41

Geneza współczesnych rytuałów poświęconych zmarłym

Melancholijna atmosfera panująca w Polsce w uroczystość Wszystkich Świętych – 1 listopada – wynika z przeniesienia na ten dzień nastroju, który właściwszy byłby 2 listopada, kiedy w kalendarzu liturgicznym przypada wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych (Zaduszki).

Geneza współczesnych rytuałów poświęconych zmarłymŹródło: Inne
d2ghv2b
d2ghv2b

W odróżnieniu od Wszystkich Świętych, 2 listopada poświęcony jest modlitwom za osoby zmarłe, które oczekują w czyśćcu na ostateczne pojednanie się z Bogiem.

Martyrologium Rzymskie – czyli spis wszystkich świętych i błogosławionych wpisanych do oficjalnego kalendarza Kościoła rzymskokatolickiego tak wyjaśnia istotę Dnia Zadusznego: „Kościół, wspólna i kochająca Matka, oddawszy należną cześć wszystkim swoim dzieciom, radującym się już w niebie, stara się teraz gorącymi modłami do Chrystusa, swego Pana i Oblubieńca, przyjść z pomocą wszystkim jeszcze w czyśćcu cierpiącym, aby jak najrychlej mogli dojść do społeczności z błogosławionymi w radości wiekuistej”.

Dzień szczególnych modłów za dusze zmarłych – Zaduszki – po raz pierwszy w Kościele obchodzony był w X wieku (998 r.) z inicjatywy św. Odylona, piątego z kolei opata słynnego klasztoru benedyktynów w Cluny. Wkrótce wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych rozpowszechniło się, i w XIV wieku zostało wprowadzone do liturgii rzymskiej i upowszechnione w całym Kościele.

Natomiast 1 listopada obchodzona jest uroczystość Wszystkich Świętych.

d2ghv2b

Pierwsze oznaki kultu tak zwanych wyznawców – ludzi, którzy nie ponieśli śmierci męczeńskiej, ale żyli i umarli w opinii świętości, pojawiły się dopiero w IV stuleciu po Chrystusie.

Początkowo kult poszczególnych świętych rozwijał się w gminach, które były świadkami ich męczeństwa lub świątobliwego życia, szybko jednak przekroczył granice lokalnych Kościołów.

Pomysł, aby wszystkim męczennikom, znanym i nieznanym, oddawać cześć w jednym dniu roku, zrodził się w IV wieku w Antiochii. Dzień ten obchodzono tam w niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego – a więc wiosną. W Syrii podobne święto zaczęto obchodzić w piątek po Wielkanocy, a w Edessie dniem wspominania wszystkich męczenników został 13 maja.

Dopiero w 834 roku papież Grzegorz IV wprowadził do Kościoła uroczystość Wszystkich Świętych w dniu 1 listopada. Odtąd tego dnia Kościół oddaje cześć wszystkim, którzy już dostąpili chwały zbawienia w niebie. Zarówno tym, których Kościół wyniósł na ołtarze przez kanonizacje i beatyfikacje, jak i tym, o których nie wiemy. Można powiedzieć, że dzień Wszystkich Świętych to wspomnienie wszystkich naszych patronów - powszechne imieniny.

Wspomnienie Wszystkich Świętych około roku 800 obchodzono w Irlandii, Bawarii i w Galii zgodnie z celtycką tradycją jesienią, w ostatni dzień roku. Według Celtów przypadał on na przełomie naszej jesieni i zimy.

d2ghv2b

W kalendarzu celtyckim 31 października był dniem przesilenia zimowego, a zarazem nazwą pierwszego miesiąca roku. Tego dnia obchodzono jedno z najważniejszych świąt – Samhain.

Zgodnie z rytami odnowy wygaszano wtedy ogień na ołtarzach i zapalano nowy. W wigilię tego dnia obchodzono celtyckie święto zmarłych. Właśnie z tych celtyckich zwyczajów wywodzi się amerykański Halloween, który wraz z globalizacją zawojował świat. Większość przebrań halloweenowych to reminiscencja obrzędów druidycznego nowego roku.

Nazwa Halloween jest przeróbką angielskiego All Hollows Eve, co znaczy: Wigilia Wszystkich Świętych, w połączeniu z celtyckim Samhain.

Samhain świętowano aż dziewięć dni, a święto to rozpalało wyobraźnię Celtów. Na poziomie materialnym był to czas przygotowywania zapasów na zimę, czas powrotu do zimowych osad ludzi i bydła z letniego wypasu oraz pora wzmocnienia rodzinnych i towarzyskich więzów. Nastawał czas wspólnoty i opowieści. W przeddzień Samhain obchodzono Fleadh nan Mairbh – święto zmarłych, niezwykle ważne dla Celtów, dla których od samej śmierci znacznie większe znaczenie miała śmierć z honorem i życie w pamięci klanu.

d2ghv2b

W czasie Fleadh nan Mairbh zanikała bariera pomiędzy światem zmarłych i żywych, a duchy zmarłych oraz te, które jeszcze się nie narodziły się w ciele, miały – jak wierzyli Celtowie – przechadzać się wśród żywych. Tego szczególnego dnia nie należało pozostawać w samotności czy opuszczeniu.

W dniu 1 listopada – celtyckiego Nowego Roku, składano słońcu ofiarę – nie tylko ze zwierząt, ale nawet z ludzi. Rozpalano ogniska.

Celtowie wierzyli bowiem, że w ten sposób mogą wspomóc boga słońca, który słabł ze schyłkiem lata i jesienią wydawał się słabszy niż bóg śmierci. Wierzyli też, że jasny ogień odpędzi złe duchy i skieruje je na inne drogi.

W wigilię Samhain Celtowie bali się bardziej niż jakiegokolwiek innego dnia - złe duchy krążyły wszędzie. I być może stąd wziął się zwyczaj zakładania halloweenowych masek lub malowania na czarno twarzy: aby nie zostać rozpoznanym i zabranym przez duchy. Mówiono również, że różnego rodzaju zaklęcia i czary podczas wigilii Samhain posiadały szczególną moc.

d2ghv2b

Kultywowane w USA podczas Halloween obyczaje zostały przeniesione przez imigrantów irlandzkich, w czasie największej fali imigracji z lat 40. XIX wieku, spowodowanej głodem ziemniaczanym w Irlandii.

W Polsce tradycja Dnia Zadusznego zaczęła się tworzyć już w wieku XII, a z końcem XV była znana w całym kraju. Liturgię mszy świętej uzupełniało kazanie z wypominkami. Odprawiane na cmentarzach wypominki – modlitwy połączone z wywoływaniem imion i nazwisk zmarłych sięgają swymi korzeniami czasów apostolskich, a wzmianki o zapisywaniu w specjalnych księgach imion osób zmarłych znaleźć można w Piśmie Świętym Starego Testamentu.

Do innych zwyczajów katolickich związanych z dniami 1 i 2 listopada należy również możliwość uzyskania odpustu zupełnego, za pobożne odwiedzenie cmentarza w dniach między l a 8 listopada i jednoczesną modlitwę za zmarłych.

d2ghv2b

Z wierzeń mieszających chrześcijaństwo ze starszymi obrzędami pogańskimi przetrwały do XIX wieku w Polsce wierzenia, że w noc przed Zaduszkami dusze zmarłych zstępują na jeden dzień na ziemię z czyśćca, gdzie w płomieniach oczyszczają się ze swoich grzechów.

Powracają tam, gdzie żyły w ciele i proszą o ofiary i modlitwy. Przypominają o sobie hałasowaniem: stukaniem, skrzypieniem furtek i sprzętów; ukazują się także jako cienie lub światełka. Pozostawiano im jedzenie i palono do późna w piecu, by zziębnięte mogły się ogrzać.

Duszyczkom czyśćcowym starano się nieść pomoc poprzez modlitwy i jałmużny dla ubogich. Tradycje te przetrwały – w formie rozdawnictwa chleba ubogim przed kościołami i cmentarzami w Dzień Zaduszny – aż do XX wieku.

d2ghv2b
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2ghv2b

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj