Galerie pełne "przeliczonych"
Jak oszukują galerie handlowe
- To przerażający zapis ludzkich tragedii odbywających się w cieniu nieustającego konsumpcjonizmu i wykorzystywania człowieka przez człowieka - zapowiada swoją książkę "Przeliczeni" Daniel Dziewit, były dziennikarz śledczy, Bielszczanin, który przez trzy lata był najemcą w jednej z sieci galerii handlowych na południu Polski. Nie wyszedł na tym dobrze. Stracił pieniądze i zdrowie. Został z długiem. Założył Ogólnopolskie Stowarzyszenie Ochrony Najemców.
- To przerażający zapis ludzkich tragedii odbywających się w cieniu nieustającego konsumpcjonizmu i wykorzystywania człowieka przez człowieka - zapowiada swoją książkę "Przeliczeni" Daniel Dziewit, były dziennikarz śledczy, Bielszczanin, który przez trzy lata był najemcą w jednej z sieci galerii handlowych na południu Polski. Nie wyszedł na tym dobrze. Stracił pieniądze i zdrowie. Został z długiem. Założył Ogólnopolskie Stowarzyszenie Ochrony Najemców.
Na kolejnych stronach opowiada historie ludzi, którzy uwierzyli, że prowadząc sklep w galerii handlowej, znajdą spokojną, uczciwą pracę i zbiją majątek.
Nie przewidzieli jednego - dyrektorzy, członkowie zarządu, właściciele i pośrednicy nie grają zgodnie z zasadą fair play. Oszukują, naciągają, kłamią, naginają lub otwarcie łamią prawo. A wszystko w imię wyższych zysków, które osiągają kosztem handlowców wynajmujących u nich powierzchnię. Jak dowodzi Dziewit, w tym biznesie rządzą ludzie bez skrupułów.