Słynna florencka galeria Uffizi przeżywa rewolucję. Od dzisiaj zabudowania muzeum znalazły się za ogrodzeniem, które będzie skrywało roboty budowlane, mające potrwać aż pięć lat.
Po blisko pięciuset latach florenckie muzeum przestało odpowiadać obowiązującym standardom i doczekało się przebudowy. Szkopuł w tym, że nie obejdzie się bez naruszenia znanych i bezcennych zabytków w centrum miasta, jak Loggia dei Lanzi, najsłynniejsze muzeum świata pod gołym niebem. Tuż u jej podnóża mają się kończyć nowe schody, które ułatwią zwiedzającym dostęp do unikatowych zbiorów sztuki.
Znacznie groźniej brzmi zapowiedź, że inne schody, we wschodnim skrzydle galerii, kończyć się będą w kościółku San Pier Scheraggio, zbudowanym około roku tysięcznego, w którym modlili się Dante i Boccaccio. Koneserzy krzywią się również na myśl, że do sal Botticellego i Leonarda będzie zaglądało światło dzienne, wpadające przez szklany dach.
Ta prawdziwa rewolucja ma kosztować 29 milionów euro. Dyrekcja galerii obiecuje zrobić wszystko, aby nie odstraszyć dwóch milionów turystów, którzy odwiedzają ją każdego roku.