Trwa ładowanie...

Fani fantastyki nie mogą się oderwać. Zanim sięgniesz po serial, posłuchaj "Problemu trzech ciał"

Nowy serial Netfliksa "Problem trzech ciał" opiera się na chińskim fenomenie wydawniczym spod ręki Cixina Liu. Ponieważ adaptacja znacznie różni się od oryginału, warto sięgnąć też po książkę. To lektura wymagająca, zabierająca was do zupełnie innego wymiaru, ale i niezwykle satysfakcjonująca.

Kadr z serialu Netfliksa "Problem trzech ciał"Kadr z serialu Netfliksa "Problem trzech ciał"Źródło: Netflix, fot: © 2024 Netflix, Inc.
d2w44oq
d2w44oq

Jest rok 1967, w Chinach trwa rewolucja kulturalna. Czerwonogwardziści atakują każdego, kto sprzeciwia się proletariackim ideom. Intelektualiści nagminnie popełniają samobójstwa albo giną, pobici na śmierć w trakcie ulicznych starć. Z kolei na Uniwersytecie Tsinghua rewolucjoniści podważają teorie naukowe. Nagle Wielki Wybuch czy teoria względności Einsteina są sprzeczne z filozofią marksistowską. 

Wybitny fizyk Ye Zhetai nie zamierza jednak wyrzekać się idei, które jego zdaniem są pewne, dowiedzione tysiącami obliczeń i eksperymentów. Za ten nonkonformizm przyjdzie mu stracić życie na oczach żony i córki Ye Wenjie. 

Dwa lata później dziewczyna przeczyta zdania, które nadadzą kierunek jej walce z rewolucją: "Nie można oczekiwać od ludzkości moralnego przebudzenia, tak jak nie można spodziewać się, że ludzie uniosą się nad ziemię, ciągnąc się za włosy. Moralne przebudzenie wymaga interwencji siły spoza rodzaju ludzkiego".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Audiobooki, od których się nie oderwiecie. Masa superprodukcji

O czym opowiada "Problem trzech ciał"?

Wkrótce potem w wyniku splotu niebezpiecznych wydarzeń, za które Wenjie grozą dziesiątki lat więzienia, zaczyna pracę dla Czerwonego Brzegu. W tajnej bazie wojskowej zbudowano potężny solenoid, czyli nadprzewodzący magnes, by wysyłać w kosmos sygnały w poszukiwaniu inteligentnej cywilizacji pozaziemskiej. I to właśnie dzięki córce zamordowanego fizyka udaje się osiągnąć przełom. 

d2w44oq

Ale "Problem trzech ciał" to nie tylko fantastyka naukowa osadzona w realiach chińskiej rewolucji. Aspekt realnego zagadnienia fizycznego, ujęty w postaci gry rozgrywającej się w wirtualnej rzeczywistości, z pewnością przyciągnie uwagę miłośników nauk ścisłych. Innych może to odstraszyć, bowiem naszpikowanie teoriami matematyki, fizyki i mechaniki kwantowej jest spore. Jeśli jednak włoży się wysiłek intelektualny w pojęcie podstawowych zagadnień, fabuła wyda wam się jeszcze bardziej bogata, wysmakowana i wciągająca. 

Yu Guming jako Yang Wein, Zine Tseng jako Ye Wenjie w serialu "Problem trzech ciał" Netflix
Yu Guming jako Yang Weining (po lewej) i Zine Tseng jako Ye Wenjie w serialu "Problem trzech ciał"Źródło: Netflix, fot: © 2024 Netflix, Inc.

Cixin Liu w pierwszej części trylogii "Wspomnienia przeszłości Ziemi" rozciąga akcję na kilkadziesiąt lat, mnożąc bohaterów i wątki, które w zaskakujący sposób się zazębiając. Wprowadzenie chociażby postaci Wang Miao, naukowca od nanomateriałów i detektywa Da Shi, którzy próbują rozwikłać powiązanie gry z seryjnymi samobójstwami fizyków, pozwala zabrać czytelników w głęboką podróż ku przyszłości naszej cywilizacji i rozważaniom nad istotą ludzkości oraz granicami nauki.

Ostatnie rozdziały, w których przenosimy się na planetę Trisolaris i poznajemy mechanizmy rządzące tamtejszą cywilizacją, podkreślają złożoność narracji pożenionej z kosmicznych krajobrazów i mikroskopijnych zjawisk. Dzięki temu "Problem trzech ciał" jest jedną z najchętniej polecanych propozycji science fiction dla miłośników tego gatunku.

d2w44oq

Nie bez kozery pojawiają się więc porównania do "Diuny" Franka Herberta czy "Gry o tron" George'a R.R. Martina. Zresztą ten ostatni ochoczo poleca chińską prozę, a zainteresowanie nią Netfliksa potwierdza, że serialowy "Problem trzech ciał" może stać się godnym następcą hitu HBO.

Mówi się, że im straszniejsze czasy, tym bardziej człowiek chce uciec do innej rzeczywistości. Rosnąca popularność pozycji z gatunku fantastyki zdaje się potwierdzać tę teorię. W ofercie Audioteki znajdziecie też kontynuację cyklu, czyli "Ciemny las" i "Koniec śmierci", również czytane głosem Wojciecha Stragenalskiego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2w44oq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2w44oq

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj