Ewa Wachowicz. Mogło się skończyć źle. Bała się amputacji. "Popełniłam błąd"

Ewa Wachowicz chętnie udziela wywiadów i opowiada o gotowaniu, ale czy ją znacie? Kim jest kobieta, którą od lat podziwiają miliony Polaków? Czy zastanawialiście się jaka prywatnie jest była Miss Polonia i dlaczego porywa się na ekstremalne wyzwania?

Podczas wyprawy na Kilimandżaro narodził się pomysł zdobywania Korony Wulkanów Ziemi. Na zdjęciu Ewa Wachowicz przy namiocie w jednym z obozów, wrzesień 2012 r.  Ewa Wachowicz
Źródło zdjęć: © akpa

Kobieca Ewa Wachowicz potrafi... odebrać poród krowy. Tego nie dowiecie się z jej programów kulinarnych. Pięćdziesięcioletnia dziś Miss Polonia, choć za pośrednictwem szklanego ekranu wielokrotnie gościła w naszych domach, sama pieczołowicie strzegła swojej prywatności. Tym bardziej wciągająca okazuje się jej szczera rozmowa z Markiem Bartosikiem. Książka "Wszystkie korony Ewy Wachowicz" to próba pierwszej autobiografii Miss Polonia.

Dowiadujemy się z niej np. że Wachowicz uwielbia stawiać przed sobą wyzwania i potrafi postawić się każdemu, nawet mafii. Że do twarzy jej w dredach i niemal straciła palce u prawej stopy. A skoro już przy tym wątku jesteśmy... poniżej publikujemy fragment książki, w którym Wachowicz opowiada, jak do tego doszło i czego ją to doświadczenie nauczyło.

Ewa Wachowicz o afrodyzjakach:

Część II: Korona bez ostatniego diamentu, czyli wulkany Ziemi [Fragment książki Marka Bartosika, "Wszystkie korony Ewy Wachowicz"]

"Wszystkie korony Ewy Wachowicz"
Marek Bartosik, "Wszystkie korony Ewy Wachowicz", Wydawnictwo Znak. © Materiały prasowe

Do Polski docierają od Ciebie filmiki gdzieś z górskich szczytów na całym świecie. Wachowicz wygląda jak Wachowicz, także po wspinaczce na 7 tysięcy metrów. Uśmiechnięta, zadowolona. Co ukrywasz poza kadrem?

Ty byś od razu chciał jakichś bebechów na wierzchu, potu i łez. W ekstremalnych warunkach bywa i tak, ale nie jeżdżę w wysokie góry po to, by cierpieć. Trochę pocierpieć jednak trzeba, żeby szacunek do gór nie był tylko sloganem. Kiedyś, w drodze na Ararat...

5137 metrów, Kaukaz...

…odmroziłam sobie palce u prawej stopy. Wyglądało to okropnie. Zeszły mi paznokcie, część stopy miałam czarną. Bałam się, przyznaję, amputacji, ale lekarze mnie uspokoili, że tak źle nie jest. Prawie pół roku chodziłam w crocsach, do spódniczki również, bo żadnych innych butów nie byłam w stanie założyć.

Ale co się wydarzyło tam w górach?

Popełniłam błąd, który mnie nauczył, że sprzęt sprawdza się dwa razy, a bezpośrednio przed wyjściem w góry trzeci raz. Doświadczeń w wysokich górach nie miałam wtedy wiele. Wcześniej byłam tylko na Mount Kenia...

Ojos del Salado to najwyższy wulkan na Ziemi położony w Andach Środkowych. To szósty szczyt do „kolekcji” Korony Wulkanów Ziemi.
Ojos del Salado to najwyższy wulkan na Ziemi położony w Andach Środkowych. To szósty szczyt do „kolekcji” Korony Wulkanów Ziemi.

5199 metrów nad poziomem morza, tuż "pod” równikiem.

Właśnie, pod równikiem... Tam było ciepło. Góra jest przepiękna, a na jej zboczach rosną potężne starce i wielkie lobelie. To wśród nich przeżyłam pierwsze objawy choroby wysokościowej: zawroty głowy, zatrzymanie wody, co powodowało, że bardzo puchłam. Do tego dochodził potworny, jak w ciężkiej migrenie, ból głowy. Przekonałam się też, że choroba wysokościowa atakuje jednak przede wszystkim układ nerwowy – zrobiłam się pobudzona, niecierpliwa. Z takimi objawami najlepiej radzić sobie stopniowo, przyzwyczajając się do dużej wysokości, ale nie zawsze jest na to czas. Ostatnio w Himalajach wylądowaliśmy już na wysokości 3600 metrów nad poziomem morza i właściwie zaraz ruszyliśmy jeszcze wyżej.

To właśnie podczas wyprawy na Kilimandżaro narodził się pomysł zdobywania Korony Wulkanów Ziemi. Na zdjęciu Ewa Wachowicz przy namiocie w jednym z obozów, wrzesień 2012 r.
To właśnie podczas wyprawy na Kilimandżaro narodził się pomysł zdobywania Korony Wulkanów Ziemi. Na zdjęciu Ewa Wachowicz przy namiocie w jednym z obozów, wrzesień 2012 r. © Archiwum Ewy Wachowicz | Klaudia Cierniak-Kożuch

Na zboczach Araratu upałów nie było.

Nawet wymyśliliśmy, że wejdziemy tam z końcem marca, żeby na podejściu leżał jeszcze śnieg i można było skorzystać z nart skiturowych. Przed wyjazdem przewodnik Grzegorz Bargiel, brat Andrzeja, który na nartach zjeżdża z K2, powiedział, że zima jeszcze mocno trzyma. I zalecił, żeby zaopatrzyć się w ogrzewacze do butów. Dopytałam, jakich Andrzej używa w Karakorum, i kupiłam takie same. To były wkładki do butów skiturowych zasilane z baterii. Wszystko działało, akumulatorki naładowałam. Przed atakiem szczytowym nie sprawdziłam ich ponownie. Gdy wychodziliśmy, na zegarze była druga w nocy, a na termometrze minus 37. Szybko okazało się, że w lewym bucie wkładka nie grzeje. Zastanawiałam się, czy coś źle podłączyłam, czy bateria się rozładowała, ale szłam. Mówiłam tylko Grześkowi: "Kurde, zimno mi w nogi, zimno mi w nogi”. W pewnym momencie on mnie spytał: "Jak ci jest?”. 'Dobrze, już nie jest mi zimno w nogi” – odpowiedziałam. "Dziewczyno, zjeżdżasz do obozu” – usłyszałam od razu. Od tamtej chwili pamiętam, że jak jest zimno, to znaczy, że jeszcze mamy czucie. Jak przestaje być zimno, to znaczy, że już jest odmrożenie. Z Araratu wracałam na bosaka, bo przez potężne obrzęki nie byłam w stanie założyć żadnego buta.

Ewa gotuje – tym razem jedynie wodę na herbatę, ale za to w jakich warunkach! Papua Nowa Gwinea 2015 r.
Ewa gotuje – tym razem jedynie wodę na herbatę, ale za to w jakich warunkach! Papua Nowa Gwinea 2015 r. Klaudia Cierniak-Kożuch

Nogę wyleczyłaś. Coś wynikło z tej przygody?

Przekonałam się, że taka wszechmocna to nie jestem. Dużo rozmawiałam o tym z Marcinem Kacperkiem – przewodnikiem, z którym też chodzę po górach i wspinam się po skałkach, jeżdżę w puchu poza trasami. Powiedział mi coś niesamowicie mądrego. "Wiesz, że mogłaś stracić palec? Jeden, dwa. Warte jest to wyjścia na Ararat?”. No niewarte – musiałam mu odpowiedzieć. Nie tylko dlatego, że każdy z palców jest ważny dla stabilności całej sylwetki. Warto czasem po prostu zawrócić, odpuścić.

Skorzystałaś kiedyś z tej rady?

Ostatnio w Himalajach.

W tych wymarzonych Himalajach, w które nie mogłaś się wybrać od tylu lat?

Dojechałam tam latem 2018 roku. Doszłam do wysokości 5500 metrów. Dalej przed nami był kocioł wypełniony zmarzliną, a obok lawinisko. Popatrzyłam na to wszystko i uznałam, że nie mam szans wejść wyżej. Zawróciłam z jednym z miejscowych asystentów naszej wyprawy.

Z poczuciem porażki? Przecież żeby w górach coś osiągnąć, trzeba determinacji.

Tamta decyzja była dla mnie dowodem, że panuję nad swoim życiem, że umiem ocenić ryzyko i zrównoważyć je z celem, jaki mogę osiągnąć. Wyszło mi, że lepiej wrócić do domu, do planowania kolejnych wypraw. A w ogóle to w Himalajach było super!

Krzysztof Wielicki to legenda polskiego alpinizmu i himalaizmu. Słowa uznania z jego strony to największe marzenie wielu miłośników gór. Ewa Wachowicz doznała tego zaszczytu.
Krzysztof Wielicki to legenda polskiego alpinizmu i himalaizmu. Słowa uznania z jego strony to największe marzenie wielu miłośników gór. Ewa Wachowicz doznała tego zaszczytu.

Wybrane dla Ciebie

Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]