Dziennikarz "Gazety Wyborczej" został zwyzywany na ulicy w Budapeszcie
Bartosz T. Wieliński udostępnił nagranie, na którym zarejestrował nieprzyjemne spotkanie z rodakiem w Budapeszcie. Przechodzień zaczepił go i zwyzywał od "antypolaków" i "zdrajców".
Bartosz T. Wieliński, dziennikarz "Gazety Wyborczej", został zaatakowany werbalnie przez przechodnia w Budapeszcie. Okazało się, że napotkany mężczyzna jest Polakiem. Zwymyślał Wielińskiemu i nazwał go "zdrajcą" oraz "antypolakiem". Zajście dziennikarz nagrał telefonem, a wideo opublikował w mediach społecznościowych.
"Spacerowałem sobie po Budapeszcie, aż tu nagle, zza rogu wyskoczył nieznany mi wcześniej fan mojej twórczości. Dowiedziałem się od niego szeregu pochlebnych rzeczy: że jestem zdrajcą, antypolakiem i w ogóle obrzydliwą postacią. Zapis tego sympatycznego spotkania poniżej", napisał Wieliński.
Na nagraniu widzimy mężczyznę, który mówi: - Pisze pan antypolskie artykuły, oszukuje Polaków i bierze pieniądze od 'Gazety Wyborczej'. Wstyd i hańba dla tego pana!
Pogróżki po rozmowach z Donaldem Tuskiem. "Tak działa aparat PiS"
Wieliński dopytał go: - Dlaczego pan mnie atakuje na ulicy w Budapeszcie, gdzie jestem prywatnie?
- Bo tu pana spotkałem! – odpowiedział mężczyzna.
- Dlaczego pan to robi? – padło kolejne pytanie ze strony Wielińskiego, na co usłyszał odpowiedź: - Bo pana nie lubię, bo pan jest antypolakiem.
Bartosz T. Wieliński to dziennikarz i publicysta. Zajmuje się głównie tematyką niemiecką. W latach 2005-2009 był korespondentem "Gazety Wyborczej" w Berlinie. Jest autorem książki "Źli Niemcy". W 2013 r. został laureatem konkursu Grand Press w kategorii reportaż prasowy.