Minister edukacji Katarzyna Hall lada dzień podpisze nową listę lektur szkolnych.
Według gazety, czeka nas kolejna duża zmiana: spośród lektur dla gimnazjów i liceów, ministerstwo wyodrębniło te, które trzeba przeczytać w całości i znać szczegółowo.
Są one oznaczone specjalnymi gwiazdkami. Dla gimnazjum oznakowano tak dziewięć lektur spośród około trzydziestu. W przypadku liceum osiem spośród czterdziestu. Jak sprawdził „Dziennik”, na liście zarówno do gimnazjum, jak i liceum, nie ani jednej pozycji autorstwa Stefana Żeromskiego.
Czy ministerstwo w ten sposób puszcza oko, że wystarczy przeczytać tylko lektury z gwiazdką? - docieka gazeta.
- Takie postawienie sprawy jest niewłaściwe. Lista nie mówi, ile utworów przeczytać i w jakich fragmentach, bo znać trzeba wszystkie. Wskazuje tylko, które na pewno trzeba omówić - twierdzi wiceminister edukacji Zbigniew Marciniak.
Więcej na ten temat, wraz z opiniami ekspertów i nauczycieli, w obszernej publikacji na łamach „Dziennika”.