#dziejesienazywo: "Nie rozmawiamy o tym, co to znaczy żyć z HIV"
- Mamy w Polsce świetnych lekarzy, grupę zakaźników, którzy reprezentują światowy poziom. I mamy całą resztę, którzy reprezentują żaden poziom. Lekarzy pierwszego kontaktu, którzy bredzą. Ginekologów, którzy nie mają pojęcia, w jaki sposób przyjąć poród od osoby, która jest zakażona wirusem HIV, tak żeby dziecko urodziło się zdrowe – mówił w programie #dziejesienazywo Jakub Janiszewski, autor książki „Kto w Polsce ma HIV?”.
- Mamy w Polsce świetnych lekarzy, grupę specjalistów chorób zakaźnych, którzy reprezentują światowy poziom. I mamy całą resztę, którzy reprezentują żaden poziom. Lekarzy pierwszego kontaktu, którzy bredzą. Ginekologów, którzy nie mają pojęcia, w jaki sposób przyjąć poród od osoby, która jest zakażona wirusem HIV, tak żeby dziecko urodziło się zdrowe – mówił w programie #dziejesienazywo Jakub Janiszewski, autor książki „Kto w Polsce ma HIV?”.
Tematem rozmowy prowadzaonej przez Patrycję Wanat była sytuacja Polaków żyjących z wirusem HIV i wysoki stopień ignorancji panujący w polskim społeczeństwie. Jak mówił Janiszewszki: - W 2016 roku musimy przypominać rzeczy całkowicie podstawowe. Ludzie strasznie mało wiedzą, bardzo się boją, bardzo dużo wymyślają. To jest nasz upadek.
W programie gościliśmy także Małgorzatę Kruk, psycholożkę, szefową kampanii społecznej "Hivokryzja". Przestrzegała ona, że „utknęliśmy na poziomie wiedzy i stereotypów z lat 90.” i przypominała wiele badań socjologicznych, które demaskowały, jak małą wiedzę mają Polacy na temat HIV i AIDS. Niestety, jak konstatowała, wyniki tych badań nie przekładają się na lepszą edukację:
- Utknęliśmy w pewnych kanonach i bardzo dobrze się w nich czujemy. Nie chcemy wychodzić ponad.
Janiszewski przypominał też, że coraz mniejszym problemem jest AIDS, a w dzisiejszych czasach „trzeba mówić o epidemii HIV”. - AIDS to pieśń przeszłości, zwłaszcza w krajach rozwiniętych. AIDS się zatrzymuje. Natomiast z epidemią HIV należy się mierzyć na wielu poziomach, ale my tego absolutnie nie robimy - mówił.
Na pytanie prowadzącej, dlaczego w tym temacie dzieje się w Polsce tak mało, dziennikarz odpowiedział pytaniami:
- A dlaczego mamy takie prawo aborcyjne, jakie mamy? A dlaczego w kwestii równouprawnienia osób nieheteroseksualnych, dzieje się tak, jak się dzieje? Dlaczego nie mamy edukacji seksualnej w szkołach? Dlaczego mamy takie prawo narkotykowe, takie jakie mamy? (...) W Polsce mamy dobrze rozwinięta kulturę zawstydzania. Nie rozmawiamy o tym, co to znaczy żyć z HIV.