Donosy pod przykrywką małżeństwa - Paweł Jasienica i esbecka inwigilacja

Naprawdę nazywał się Leon Lech Beynar. Był eseistą, publicystą i pisarzem - cenionym przez czytelników, a krytykowanym przez historyków i władze PRL-u . Autorem popularnych książek, w których przedstawił własną, filozoficzną koncepcję historii Polski. A także człowiekiem, którego życie naznaczyły boleśnie zmagania z komunistyczną cenzurą i małżeństwo z donoszącą na niego agentką SB.

Paweł Jasienica i esbecka inwigilacja
Źródło zdjęć: © Paweł Jasienica w 1963 roku/PAP

/ 10Paweł Jasienica i esbecka inwigilacja

Obraz
© Paweł Jasienica w 1963 roku/PAP

Narosła wokół niego cała masa mitów: począwszy od pochodzenia jego pseudonimu, a skończywszy na tragicznej historii drugiego małżeństwa. Jak wyglądały początki działalności pisarza? Dlaczego jego książki znalazły się u władz komunistycznych na cenzurowanym? I wreszcie, jak doszło do tego, że związał się z esbecką donosicielką?

/ 10Powstańczy rodowód

Obraz
© Paweł Jasienica (1963 r.)/PAP

Obaj pradziadkowie Jasienicy wywodzili się z rodzin o powstańczym pochodzeniu: ten od strony matki był synem powstańca listopadowego, a od strony ojca - uczestnikiem powstania styczniowego. Obaj mieli też związki z Francją: pierwszy urodził się w Nantes, a drugi wyemigrował po powstaniu do Francji, gdzie poznał Hiszpankę Joannę Fuegas, swoją przyszłą żonę i matkę ojca Jasienicy - Mikołaja Beynara. Matką pisarza była Helena Maliszewska.

Obie rodziny przeniosły się do Rosji w latach 70. XIX wieku. Tamże, w Symbirsku nad Wołgą, w 1909 roku urodził się przyszły literat.

W 1920 roku Beynarowie wrócili na dobre do Polski. Leon skończył studia na Uniwersytecie Stefana Batorego (dzisiejszym Uniwersytecie Wileńskim), a potem został nauczycielem historii w Grodnie i spikerem w Polskim Radiu Wilno. W czasie studiów poznał przyszłą żonę, Władysławę Adamowicz. Zadebiutował w 1935 roku tytułem "Zygmunt August na ziemiach dawnego Wielkiego Księstwa". W 1938 roku urodziła się jego córka i jedyne dziecko - Ewa.

/ 10Lata wojenne i powojenne

Obraz
© Portret Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki"/PAP

Podczas II wojny światowej Leon służył w Armii Krajowej. W 1944 roku uczestniczył w walkach z Armią Czerwoną, trafił do niewoli i był przesłuchiwany przez NKWD. Wcielono go do Ludowego Wojska Polskiego, skąd zdezerterował i od 1945 roku był adiutantem Zygmunta Szendzielarza, pseudonim "Łupaszka". Ranny w walce, opuścił oddział i uniknął aresztowania - większość oficerów jego brygady skazano później na śmierć. Schronienie znalazł we wsi Jasienica. Według niektórych źródeł od niej zaczerpnął swój późniejszy pseudonim (inne wersje mówią o początku zdania "JA SIĘ NIC A nic nie boję" lub o ołtarzu świętego Pawła, za którym pisarz miał się ukrywać).

Po wojnie Leon znalazł się w Krakowie, gdzie zadebiutował na łamach "Tygodnika Powszechnego" i wkrótce został jego współredaktorem. Przybrał pseudonim Paweł Jasienica, nie chcą narażać pozostającej na Litwie żony (formalnie miała status wdowy; do Polski wróciła dopiero w lipcu 1946 roku). W 1948 roku został aresztowany, a wolność odzyskał dzięki interwencji Bolesława Piaseckiego, twórcy katolickiego stowarzyszenia "Pax", z którym Jasienica krótko współpracował.

/ 10Twórczość pisarska i poglądy

Obraz
© Wyd. Prószyński i S-ka

Od 1959 roku Jasienica był jednym z prezesów* Związku Literatów Polskich. Wydano jego kolejne książki, w tym te najważniejsze i najbardziej znane:"Polska Piastów", *"Polska Jagiellonów" oraz "Rzeczpospolita Obojga Narodów". Te zbiory esejów historycznych są swoistą syntezą dziejów naszego kraju przed rozbiorami, osobistym spojrzeniem ich twórcy na historię Polski. Inne publikacje Jasienicy to między innymi: "Słowiański rodowód" (zbiór reportaży archeologicznych; archeologia była jego drugą pasją obok historii), "Trzej kronikarze" (na podstawie dzieł Galla Anonima, Wincentego Kadłubka i Jana Długosza) oraz "Dwie drogi" (rozważania o powstaniu styczniowym).

Dzieła pisarza zdobyły uznanie odbiorców i stały się bestsellerami. Potępiał w nich tezy o narodowym charakterze, w tym tę o anarchizmie polskiej szlachty - według niego, "łatwiutką i zwalniającą od myślenia". Cenił Piastów za pozostawanie w kręgu kultury zachodnioeuropejskiej, niezależność i suwerenność podejmowania decyzji, a Jagiellonów za łagodność i wprowadzenie Polski na wyższy poziom kultury umysłowej. Uważał, że na historię mogą wpływać jednostki, ale skupiał się przede wszystkim na władzach centralnych.

/ 10Niewygodny dla władz

Obraz
© Obrady Związku Literatów Polskich/PAP

Twórczość pisarza nie wzbudzała entuzjazmu władz komunistycznej Polski: jego książki nie przedstawiały zgodnej z propagandą wizji historii. Krytycy (m. in. historyk Cecylia Bobińska) zarzucali mu za bardzo personalistyczne, a za mało marksistowskie podejście. Cenzura utrudniała mu coraz bardziej pracę - w przypadku "Polski Jagiellonów", późniejszego numeru jeden w plebiscycie "Kuriera Warszawskiego", zagrożony był nawet cały tekst. Po latach sporów i dyskusji ostatecznie książkę wydano w zupełnie niezmienionej wersji.

Pisarza prześladowano głównie za sprzeciw wobec cenzury, niskich nakładów książek i braku poszanowania praw ludzi kultury. Solą w oku władzy była też jego aktywna działalność w opozycji: Jasienica od 1966 roku był wiceprzewodniczącym polskiego PEN Clubu. Instytucja ta, zrzeszająca pisarzy z całego świata pod szyldem intelektualnej współpracy, w peerelowskiej Polsce stawiała bierny opór wobec rządzących.

/ 10List 34

Obraz
© Premier Józef Cyrankiewicz/ PAP

Jasienica był jednym z 34 pisarzy, którzy w proteście przeciwko narastającej cenzurze wysłali w 1964 roku do premiera Józefa Cyrankiewicza list protestacyjny. Treść listu zamykała się w dwóch zdaniach:

"Ograniczenia przydziału papieru na druk książek i czasopism oraz zaostrzenie cenzury prasowej stwarza sytuację zagrażającą rozwojowi kultury narodowej. Niżej podpisani, uznając istnienie opinii publicznej, prawa do krytyki, swobodnej dyskusji i rzetelnej informacji za konieczny element postępu, powodowani troską obywatelską, domagają się zmiany polskiej polityki kulturalnej w duchu praw zagwarantowanych przez konstytucję państwa polskiego i zgodnych z dobrem narodu."

Reakcją władz była nasilona inwigilacja pisarza. W połowie lat 60. donosiło na Jasienicę ponad trzydziestu agentów.

/ 10Insynuacje Gomułki

Obraz
© Przemówienie Władysława Gomułki w 1968 r./PAP

W 1968 roku pisarz wziął udział w manifestacjach po zdjęciu z afisza "Dziadów"w reżyserii Kazimierza Dejmka. Podpisał list rektora Uniwersytetu Warszawskiego, broniącego represjonowanych studentów. Skrytykował też brak obiektywizmu prasy i wystąpienia antysemickie. W rezultacie usunięto go ze Związku Literatów Polskich i zakazano druku jego książek.

19 marca 1968 roku, w swoim słynnym przemówieniu na zjeździe PZPR, Władysław Gomułkazarzucił Jasienicy "zdradę" i zbrodnie w okresie powojennym. Pisarz miał rzekomo mordować ludzi na terenach Białostocczyzny i Podlasia pod komendą generała "Łupaszki", a po aresztowaniu w 1948 roku wydać go w ręce aparatu władzy - co miało stanowić przyczynę zwolnienia jego samego z więzienia. Gomułka ogłosił, że "śledztwo przeciwko Jasienicy zostało umorzone z powodów, które są mu znane". To pomówienie obiło się szerokim echem wśród publicystów; pisarz otrzymywał nawet telefony z pogróżkami, a jego wyjaśnienia trafiły do grupy nielicznych osób (czytelników paryskiej "Kultury" i słuchaczy Radia Wolna Europa).

/ 10Nena - agentka SB

Obraz
© Wyd. Prószyński i S-ka

Żona Jasienicy, Władysława, zmarła w 1965 roku. Niedługo później poznał Zofię O'Bretenny, zwaną Neną (od drugiego imienia - Kazimiera) - atrakcyjną pracownicę dziekanatu na jednej z warszawskich uczelni. Kobieta była od niego młodsza o 15 lat. Po nagonce w 1968 roku pisarz ukrywał się w jej mieszkaniu. Z ujawnionych w 2002 roku materiałach IPN wynikało, że Nena współpracowała ze Służbą Bezpieczeństwa - pod pseudonimem "Ewa".

W materiałach SB zaznaczono, że słabością pisarza są kobiety. "Ewa" szybko go zauroczyła, w międzyczasie informując bezpiekę o wszystkich poczynaniach Jasienicy: spotkaniach z innymi pisarzami opozycyjnymi, zebraniach w PEN Clubie i Związku Literatów... W grudniu 1969 roku wzięli ślub. Małżeństwo nie przeszkodziło Zofii w dalszych donosach - zmieniła pseudonim na "Max" i pisała raporty nawet codziennie, po kryjomu w toalecie. Odbierał je funkcjonariusz SB, przychodzący jako jej znajomy, aby "pożyczyć książki".

/ 10Drobiazgowe raporty

Obraz
© Uroczystości pogrzebowe Pawła Jasienicy/PAP

W ipeenowskich teczkach znajduje się dokładny opis rodzącego się między Zofią a pisarzem uczucia: stopniowe zdobywanie jego zaufania, coraz większa sympatia. On był zakochany, nie zdawał sobie sprawy z dwulicowości swej wybranki. I to on poprosił ją o rękę - w aktach nie ma dowodów na to, że SB zainicjowała to małżeństwo. Znajdują się tam za to szczegóły ich wesela (łącznie z menu), a potem doniesienia o różnych działaniach literata, często zupełnie nieistotnych (typu: widziano gdzieś przejeżdżający jego samochód).

Wiosną 1970 roku okazało się, że Jasienica ma ostatnie stadium raka płuc. Osiem miesięcy po ślubie zmarł. Opisy jego choroby, pobytu w szpitalu i pogrzebu również zostały zamieszczone w aktach SB.

10 / 10Spór o prawa spadkowe

Obraz
© Wyd. prószyński i S-ka

Po ujawnieniu materiałów IPN na temat Neny córka pisarza, Ewa Beynar-Czeczott, odmówiła zgody na wznowienie publikacji jego dzieł. Wystąpiła za to do sądu o odebranie praw spadkowych synowi z pierwszego małżeństwa jej macochy (odziedziczył je po śmierci Neny w 1997 roku). W 2006 roku sąd przyznał jej pełnię praw do twórczości ojca, a ona sama wydała wspomnienia o nim: "Mój ojciec. Paweł Jasienica". W ramach wznowienia wydawnictwo Prószyński i Spółka opublikowało 17 tomów dzieł Jasienicy, jak również książkę jego córki.

W 2010 r. na ekrany kin wszedł film Jana Kidawy - Błońskiego "Różyczka", wyraźnie inspirowany historią Jasienicy i jego żony. Wzbudził oczywiste kontrowersje i falę krytyki, zwłaszcza ze strony Ewy Beynar.

Aleksandra Kromp/książki.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]