Do końca czerwca dyrektor administracji samorządu rejonu solecznickiego Bolesław Daszkiewicz ma usunąćz ulic tablice z polskimi napisami - zażądał tego przedstawiciel rządu na okręg wileński (odpowiednik polskiego województwa) Jurgis Jurkeviczius.
Dyrektor administracji rejonu solecznickiego, którego ponad 70 proc. mieszkańców stanowią Polacy, mówi, że polskich napisów nie usunie.
- O tablicach decydują starostwa (najmniejsza jednostka administracyjna), dlatego też przedstawiciel rządu raczej tam powinien kierować swoje żądania - cytuje w piątek dziennik „Kurier Wileński” Bolesława Daszkiewicza.
Dziennik przypomina, że jesienią ubiegłego roku litewska Państwowa Inspekcja Językowa za obecność w wielu miejscowościach rejonu solecznickiego dwujęzycznych tablic z nazwami ulic, w językach litewskim i polskim, ukarała dyrektora Daszkiewicza grzywną w wysokości 450 litów (około 450 złotych). Dyrektor zaskarżył decyzję inspekcji w sądzie i wygrał sprawę.
Sąd uznał, że umieszczania i usuwania tablic nie leży w gestii dyrektora administracji samorządu rejonowego i ukaranie dyrektora grzywną było bezpodstawne.
Problem dwujęzycznych tablic dotyczy również rejonu wileńskiego, gdzie także większość stanowią Polacy. Za sprawą przedstawiciela rządu na okręg wileński Jurkevicziusa kwestię tę obecnie rozpatruje Najwyższy Sąd Administracyjny.
Sekretarz rady rejonu wileńskiego Renata Cytacka powiedziała, że dopóki sąd nie podejmie ostatecznej decyzji, dwujęzyczne tablice w rejonie wileńskim pozostaną.
Od dłuższego czasu na Litwie trwa dyskusja na temat używania tablic z nazwami ulic w rejonach solecznickim i wileńskim w dwóch językach - litewskim i polskim. Zgodnie z Europejską Konwencją Ramową Ochrony Mniejszości Narodowych i Europejską Kartą Samorządową, którą Litwa podpisała i ratyfikowała, a także litewską ustawą o mniejszościach narodowych, na terenach zwarcie zamieszkanych przez mniejszość narodową ma ona prawo do napisów informacyjnych w swoim języku. Jest to jednak sprzeczne z litewską ustawą o języku państwowym.
W obronie polskiej mniejszości staje minister spraw zagranicznych Litwy Petras Vaitiekunas, który już dwukrotnie apelował do Sejmu o jak najszybsze usunięcie kolizji prawnej w kwestii używania języka mniejszości w życiu publicznym, w tym w nazewnictwie ulic.