"Dlaczego? Wspomnienia syberyjskie i inne" - publikacja wrocławskiego IPN
Opowieść o losach siedmioletniej dziewczynki - świadka antypolskich, stalinowskich represji - to główny temat książki Krystyny Orzechowskiej-Juzwenko "Dlaczego? Wspomnienia syberyjskie i inne", będącej najnowszą publikacją wrocławskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
Opowieść o losach siedmioletniej dziewczynki - świadka antypolskich, stalinowskich represji - to główny temat książki Krystyny Orzechowskiej-Juzwenko Dlaczego? Wspomnienia syberyjskie i inne, będącej najnowszą publikacją wrocławskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
Historyk Mikołaj Iwanow pisze w nocie o książce Krystyny Orzechowskiej-Juzwenko, że to pozycja, która prawie nikogo nie może pozostawić niewzruszonym. - To opowieść przede wszystkim o losie siedmioletniej dziewczynki rzuconej w wir antypolskich represji stalinowskich. Ten okrutny świat w oczach dziecka, wcale nie zmniejsza efektu oddziaływania narracji na czytelnika. Raczej na odwrót. Stalinowska rzeczywistość odbierana przez dziecko pozwala na realistyczne odtworzenie prawdy, nadaje tej opowieści autentyczności, otwiera przed czytelnikiem niepowtarzalny obraz ludzkiego cierpienia i solidarności ludzkiej - ocenia Iwanow .
Według historyka przedstawione w książce dokumenty archiwalne i te pochodzące ze zbiorów prywatnych w wielu przypadkach mają charakter unikatowy. - Mogą i powinny one posłużyć jako podstawa dla nowych prac historycznych, dla współczesnej analizy i nowej interpretacji polskich doświadczeń z totalitaryzmem stalinowskim - podkreśla.
Z kolei prof. Norman Davies we wstępie do publikacji ocenia, że na tle innych wspomnień z tamtego okresu książka Krystyny Orzechowskiej-Juzwenko to „dzieło ponadprzeciętne”. Jednym z powodów takiej oceny publikacji jest - według autora Bożego igrzyska - interesujący zbiór listów i dokumentów dotyczących m.in. zamordowania ojca dziewczynki w jednym z obozów Gułagu.
Prof. Davies zauważa, że autorka publikacji przebywała w Rosji ponad sześć lat. "Najpierw na zsyłce pod kołem podbiegunowym (w rejonie Krasnoborska), później w miasteczku Kungur na Uralu. Chodziła tam do szkoły, żyła życiem swoich rosyjskich rówieśników. Pisze o Rosji nie przez optykę gorzkiego resentymentu, ale z pozycji osoby posiadającej prawdziwą wiedzę. Precyzyjnie opisuje zarówno swoje cierpienie, jak i to, co wywarło na niej ogromne wrażenie" - pisze profesor.