Trwa ładowanie...
kraków
23-04-2010 13:30

Dla miłośników cymeliów

Dla miłośników cymeliówŹródło: Inne
d20u12j
d20u12j

Średniowieczny, bogato zdobiony Brewiarz z Opatowic można od poniedziałku oglądać na wystawie w Muzeum Katedralnym na Wawelu. Dzieło po raz pierwszy jest prezentowane publiczności.

Brewiarz powstał w latach 70. XIV wieku w Pradze, w pracowni iluminatorskiej cesarza Karola IV. Księga została wykonana dla mnichów benedyktynów z opactwa św. Wawrzyńca w czeskich Opatowicach nad Łabą.

Prawdopodobnie w czasach najazdów husyckich brewiarz został wywieziony do Środy Śląskiej. Odnaleziony po drugiej wojnie światowej trafił w ręce księdza Stanisława Jasińskiego, ówczesnego członka Kapituły Metropolitalnej w Krakowie, który przekazał go do archiwum Kapituły.

– Brewiarz z Opatowic to wyjątkowy rękopis, wykonany przez mistrzów, którzy byli awangardą sztuki w XIV wieku i wyprzedzali swoją epokę. Od niego zaczął się nowy rozdział europejskiego malarstwa miniaturowego – mówi ks. Grzegorz Ryś, dyrektor Archiwum Krakowskiej Kapituły Katedralnej.

Przez ostatni rok księga była poddawana gruntowanej konserwacji, którą sfinansowała prywatna firma. Karty brewiarza były uszkodzone przez wilgoć, a oprawa z desek i skóry bardzo zniszczona.
– Oprawa z zapinkami została odtworzona zgodnie z XIV- wiecznymi wzorami – mówił Ewa Pietrzak, która zajmowała się konserwacją Brewiarza z Opatowic.

Jak podkreśliła dzieło to zostało wykonane niewątpliwie przez mistrza, a nie w poślednim warsztacie rzemieślniczym. Świadczą o tym przepiękne pismo, malowane temperą i złocone miniatury oraz staranna oprawa.

Metropolita krakowski abp Stanisław Dziwisz podczas otwarcia wystawy mówił, że losy książek są związane z losami ludzi.

– Ludzie dojrzewają do pełni własnego człowieczeństwa w środowisku kultury. Kultury, którą odziedziczyli, którą potrafią zachować, pielęgnować, którą także chcą pomnożyć swoim własnym doświadczeniem. Losy książek wpływają na kształt ludzkiej pamięci - narodowej, kościelnej, osobistej – podkreślił abp Dziwisz.

Brewiarz z Opatowic można podziwiać tylko do 20 listopada.

d20u12j
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d20u12j

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj