Detroit, miasto upadłe
Tutaj już nie ma pieniędzy
Charlie LeDuff przez lata pracował w New York Times, po czym w 2007 roku postanowił powrócić do rodzinnego Detroit. A w mieście nie działo się dobrze. Kryzys, który dotknął branżę motoryzacyjną, napędzającą gospodarkę całego stanu, wywołał falę masowych zwolnień, bezrobocie i gwałtowne wyludnienie miasta. Gwałtownie wzrosła liczba przestępstw, z morderstwami i podpaleniami na czele, w najlepsze kwitły prostytucja i walki gangów narkotykowych. LeDuff w swoim przejmującym reportażu "Detroit. Sekcja zwłok Ameryki" snuje ponurą opowieść o upadku swojego ukochanego miasta, a być może i o powolnej śmierci ojczyzny.
Charlie LeDuff przez lata pracował w New York Times, po czym w 2007 roku postanowił powrócić do rodzinnego Detroit. A w mieście nie działo się dobrze. Kryzys, który dotknął branżę motoryzacyjną, napędzającą gospodarkę całego stanu, wywołał falę masowych zwolnień, bezrobocie i gwałtowne wyludnienie miasta. Gwałtownie wzrosła liczba przestępstw, z morderstwami i podpaleniami na czele, w najlepsze kwitły prostytucja i walki gangów narkotykowych. LeDuff w swoim przejmującym reportażu "Detroit. Sekcja zwłok Ameryki" snuje ponurą opowieść o upadku swojego ukochanego miasta, a być może i o powolnej śmierci ojczyzny.
"W tym samym czasie, gdy moja książka już była w druku, Detroit pogrążyło się we mgle bankructwa i zarządzane było przez powołanego z pominięciem wyborów gościa od sytuacji krytycznych. Historia naszego bankructwa jest największym precedensem w historii amerykańskiej gospodarki. Ponieważ nie może już niczego od nikogo pożyczyć, Miasto Silników nie jest w stanie wypłacać emerytur ani dawać pieniędzy na ubezpieczenie swoich byłych i obecnych pracowników".