Na lato 2003 zapowiedziana jest amerykańska premiera książki The Face Deana Koontza.
Tym razem bohaterem książki będzie dziesięcioletni Fric Manheim, mieszkający w ogromnej willi w Bel Air.
Jego ojciec, właściciel domostwa, spędza tam niewiele czasu. Jego matka zostawiła ich dawno temu, mimo to ciągle ma tam swój pokój i linię telefoniczną. Linię, na którą nikt nie dzwoni, zupełnie jak na linię 24, która jest przeznaczona na rozmowy przychodzące z zaświatów.
Fric większość czasu spędza w domu tylko z gosposią, panią McBee i szefem ochrony Ethanem Trumanem, byłym policjantem. Fric chciałby opowiedzieć im o tajemniczej osobie, która ciągle dzwoni, ale nie robi tego.
Fric chciałby porozmawiać z ojcem, ale jeśli twój ojciec to Twarz (The Face) nie ma szans na prywatną rozmowę. Poza tym, Fric i tak nie wierzy, że Moloch nadchodzi, aby go dopaść, jak sugeruje głos w słuchawce. Ale przygotowuje miejsce do ukrycia...
W tym czasie Ethan martwi się sześcioma czarnymi pudełkami zaadresowanymi do Twarzy, które zostały dostarczone do willi. Każda z nich zawiera zagadkowe, być może złowrogie przedmioty, ślimaki, litery ze Scrabble ułożone w napis WOE i jabłko z okiem lalki w środku.
Czy to jakiś dziwak przysyła te rzeczy aby zastraszyć Twarz, największą gwiazdę Hollywood? Później linia 24 zaczyna dzwonić, a jej sekretarka nagrywać. Twaz i jego duchowy doradca mają klucz do białego pokoju, w którym znajduje się telefon.
Ethan nie.
Wcześniej, bo 24 grudnia 2002 r., ukaże się w USA oczekiwana od wakacji książka pt.: By the Light of the Moon tego znakomitego autora.