Lewa wódka rozrabiana we Frani
W 1989 rodzimy półświatek był już dobrze przygotowany do zarabiania większych pieniędzy: „III RP zaczęła swój byt w oparach milionów litrów spirytusu Royal, zalewającego granice. Rozrabiana w popularnych pralkach Frania lewa wódka trafiała nie tylko na wesela, ale i do sklepów monopolowych. Kontrolowani przez SB cinkciarze otworzyli kantory – pierwsze pralnie bandyckich zysków” – czytamy w Mafii .
W latach 90. istniało już kilka silnych ośrodków gangsterskich. Na wybrzeżu królował uważany za ojca chrzestnego polskiej mafii Nikoś, który niemal zmonopolizował obrót kradzionymi samochodami. W Warszawie dowodził Ireneusz P. ps. Barabasz, recydywista z pruszkowskiego osiedla Żbików:
„To on stworzył najgroźniejszy, a z pewnością i najbardziej znany polski gang zwany Pruszkowem”. Należeli do niego takie „tuzy podziemia kryminalnego” jak Wańka, Malizna, Słowik, Krzysio, Dziki, Ali, Parasol, Lucyper, Kiełbasa i Oczko (reprezentant Szczecina).