Ogromne zainteresowanie włoskich mediów wywołały doniesienia o tym, że w swej najnowszej książce Guenter Grass napisał, iż w amerykańskim obozie dla niemieckich jeńców wojennych w 1945 roku poznał młodego Josepha Ratzingera .
W udzielonych w tych dniach wywiadach prasowych Guenter Grass przyznał jednak, że nie ma już co do tego pewności.
Rzecznik Watykanu oświadczył jedynie, że fakty te należą do odległej przeszłości i mają związek z prywatnym życiem obecnego papieża.
Włoska prasa zauważa, że podczas gdy wcześniej Guenter Grass był niemal pewny, że poznany w obozie w Bad Aibling młody Bawarczyk o imieniu Joseph, zagorzały katolik, znawca łaciny marzący o karierze w kościelnej hierarchii to Joseph Ratzinger , obecnie mówi jedynie, że zakłada taką ewentualność.
Dziennik „Corriere della Sera” podkreślił, przytaczając słowa Guentera Grassa , że sam * Benedykt XVI , który jako jedyny mógłby je potwierdzić, nie wydaje się zainteresowany przerywaniem milczenia*.
Pewne jest natomiast to, że przyszły papież przebywał w tym obozie, o czym napisał w swej wydanej w 1977 roku autobiografii pod tytułem Moje życie. Wspomniał między innymi: „Zgromadzono tam około 50 tysięcy więźniów. Amerykanie wydawali się być przeciążeni tak dużą zbiorowością ludzi. Do końca niewoli obozowaliśmy na wolnym powietrzu. Wyżywienie składało się z chochli zupy i kawałka chleba na dzień”.
Przyszły papież opowiedział też, że w Bad Aibling więziono kilku księży, którzy odprawiali msze; on również w nich uczestniczył.
– Studenci teologii ze starszych lat, akademicy różnych dyscyplin – prawnicy, historycy sztuki, filozofowie – odnaleźli się wzajemnie, tak że mógł rozwinąć się bogaty program wykładów – dodał.
* Joseph Ratzinger został zwolniony z obozu 19 czerwca 1945 roku. Wkrótce potem wstąpił do seminarium.*
Komentując wypowiedzi niemieckiego pisarza na temat swej prawdopodobnej znajomości z młodym Josephem Ratzingerem rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi powiedział włoskiej agencji Adnkronos:
– Te deklaracje Guentera Grassa pomniejszają znaczenie tego, co on sam mówił wcześniej. W każdym razie chodzi o wydarzenia z dalekiego okresu, które mają charakter osobisty i dotyczą wyłącznie prywatnego życia Ojca Świętego – powiedział.