Czy Bóg ma coś przeciwko "szybkim numerkom" i pornografii?
Czy Bóg ma coś przeciwko "szybkim numerkom" i pornografii?
Czy Bóg ma coś przeciwko "szybkim numerkom" i pornografii?
- * Co Bóg myśli na temat seksu? *
- * Czy Bóg ma coś przeciwko szybkim numerkom? *
- * Co łączy pornografię z szatanem i dlaczego uzależnienie od filmów pornograficznych prowadzi do śmierci? *
- * Co Bóg sądzi o kobietach, które odmawiają swoim mężom seksu? *
- Czy można być jednocześnie kobietą pobożną i zmysłową?
Na kolejnych stronach naszej galerii odpowiadamy na te i wiele innych pytań, które zadają sobie nie tylko wierzący.
W ostatnich dniach nakładem Wydawnictwa Esprit ukazały się Intymne spraw. 21 pytań na temat seksu, które zadają sobie kobiety autorstwa Lindy Dillow i Lorraine Pintus .
Czy Bóg ma coś przeciwko szybkim numerkom?
Jak nietrudno się domyślać, temat ten nie jest w Piśmie Świętym poruszany wprost, więc „musimy poszukać odpowiedzi w ogólnym podejściu do seksualności, jakie jest wyrażane w słowie Bożym”. Przeczytamy tam za to wiele o darze seksualności, który otrzymaliśmy m.in. po to, by czerpać z niego przyjemność.
Innymi słowy: jeśli szybkie numerki sprawiają małżonkom przyjemność, Bóg nic przeciwko nim nie ma.
Co Bóg sądzi o kobietach, które nie chcą „tego” robić?
Mowa oczywiście o słynnym wezwaniu do spełniania „małżeńskiego obowiązku” z Listu do Koryntian, gdzie czytamy: „Żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona. Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie”.
Co to*w praktyce*oznacza ?
Co Bóg sądzi o kobietach, które nie chcą „tego” robić?
Jak się okazuje, Pismo Święte dopuszcza powstrzymywanie się od regularnego współżycia z mężem tylko z jednego tylko powodu. Nie chodzi o ból głowy, ogólne złe samopoczucie czy coś w tym rodzaju. Chodzi o modlitwę. "Unikając współżycia z innych powodów, dopuszczamy, aby diabelskie pokusy wtargnęły do naszego małżeństwa. […] Seks nie jest w Biblii tematem do dyskusji. Stanowi po prostu integralną część małżeństwa” – piszą autorki.
Dodają też, że seks nie jest „nieprzyjemnym obowiązkiem”, lecz przywilejem i odpowiedzialnością: „Gdy którekolwiek z małżonków odmawia poddania się seksualnej władzy drugiego, przynosi ujmę Bogu, hańbiąc tym samym małżeństwo”.
Co Bóg sądzi o kobietach, które nie chcą „tego” robić?
„Chcę odrzucić moją samolubność i oddać się mężowi. Chcę złożyć moje ciało w darze. Chcę cieszyć się seksem i wielbić Boga, że w tak piękny sposób mogę nawiązać więź z moim mężem. Chcę służyć mojemu mężowi i myśleć o jego potrzebach bardziej niż o moich własnych”.
Co Bóg sądzi o kobietach, które nie chcą „tego” robić?
* Linda Dillow i Lorraine Pintus piszą w Intymnych sprawach otwarcie także o sobie i przydarzającej się im czasami niechęci do współżycia.*Przyznają, że również miewają huśtawki hormonalne oraz „ważniejsze” sprawy na głowie. Bywają też złe na swoich mężów. Są dni, że nie chcą nawet na nich patrzeć, a co dopiero pójść razem do łóżka.
Ale: „Zobowiązałyśmy się jednak wobec Boga, że będziemy Go wielbić i będziemy wspaniałymi kochankami dla naszych mężów. To zobowiązanie wspomaga nasze nastawienie w sytuacjach, gdy seks jest ostatnią rzeczą, na jaką mamy ochotę”.
Co robić, gdy to mąż odmawia seksu?
Powołując się na cytowany wcześniej fragment Listu do Koryntian, pisarki podkreślają, że celibat w małżeństwie jest czymś złym („Jeśli twój mąż forsuje życie w połowicznym celibacie, to grzeszy, ponieważ odmawia ci tego, co ci się słusznie należy”), że mąż nie ma prawa rozporządzać swoim ciałem („to ty je masz!”) oraz, że seksualne wyrażanie miłości małżeńskiej to nie wybór, lecz „część wzajemnej odpowiedzialności, którą Bóg nam zsyła”.
„Mój mąż korzysta z pornografii – co robić?”
„Kiedy odkrywasz, że twój mąż korzysta z pornografii – piszą autorki – to jakbyś nagle stanęła na ringu ze wszystkimi negatywnymi emocjami, jakie kiedykolwiek się w tobie zrodziły. Złość, zażenowanie, szok, wstyd, obrzydzenie plus wszystkie okropne emocje z nimi spokrewnione na zmianę biją cię i szarpią, aż sponiewierana padniesz na matę”.
W kolejnych zdaniach pisarki kontynuują swą jakże obrazową metaforę: „I nawet wtedy, kiedy już leżysz, nadal okładają cię pięściami”.
Zdaniem autorek pornografia to „bitwa, która toczy się w głowie i tylko tam można ją wygrać”. Jakie zagrożenia płyną z pornografii? Dillow i Pintus wyliczają: pornografia dehumanizuje mężczyzn i kobiety, uzależnia, wciąga odbiorcę w destrukcyjny świat fantazji, a także… prowadzi do śmierci (!). I dalej: „Pornografia jest jak kochanka, cudzołożnica, która chce zgwałcić twojego męża i wpędzić go do grobu” .
„Mój mąż korzysta z pornografii – co robić?”
Autorki radzą, by przede wszystkim „ujawnić wroga”. Wbrew pozorom nie jest nim mąż, dziewczyna z rozkładówki ani nawet przemysł pornograficzny. Prawdziwym wrogiem jest szatan.W drugiej kolejności – podpowiadają pisarki – należy modlić się za swego męża, czytać Słowo Boże, ustalić granice i zbadać swoje serce („zagłębić się w swoje własne emocje”).
W kolejnych akapitach autorki książki piszą także o tym, w jaki sposób rozpoznać u męża uzależnienie od pornografii, roztrząsają kwestię romansideł, seksu w sieci oraz ochrony swojego domu przed pornografią.
Co Bóg myśli o seksie?
Pisarki twierdzą, że z powodu liczby sprzecznych komunikatów, kobiety nie wiedzą już, w co wierzyć: „Pora uciszyć głosy, które wołają w ciemności, i wsłuchać się w ten jeden jedyny, który w blasku światła szepcze, jak jest naprawdę”. Dillow i Pintus uważają, że Bóg ma nam mnóstwo do powiedzenia na temat seksu („w końcu to On go wymyślił”).
Dlaczego Bóg w ogóle dał ludziom seks?
Autorki informują również czytelników, co oznajmia nam Głos Boży i w kolejnych podrozdziałach zajmują się poszczególnymi boskimi nakazami w sprawach seksu. I tak, dowiadujemy się, że Bóg dał nam seks, abyśmy się do siebie zbliżyli i stali się jednym, abyśmy zdobyli wiedzę, abyśmy czerpali z niego przyjemność i pocieszenie, a także abyśmy umieli bronić się przed pokusą.
Jak czytamy w Pierwszym Liście do Koryntian: „Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża”.
Czy można być jednocześnie kobietą pobożną i zmysłową?
Autorki książki zapytały wierzące kobiety o to, czy uważają, że Bóg stworzył je jako istoty seksualne oraz że tak zaprojektował ich ciało, by w cudowny sposób dopasowały się do ciał swoich mężów?Okazało się, że większość kobiet właśnie tak myśli, ale i tak nie potrafią się przemóc i pozwolić sobie na rozwijanie własnej zmysłowości.
Dillow i Pintus proponują, by wczytać się uważnie w tekst Pieśni nad Pieśniami, w której opisane zostały zaloty, wesele i pierwsze lata małżeństwa króla Salomona i Szulamitki (Oblubieńca i Oblubienicy). Szulamitka jest kobietą pobożną i zarazem zmysłową. Autorki twierdzą, że jest też czuła, otwarta na nowe doznania, ekspresywna i nie ma zahamowań („Szulamitka bez skrępowania mówi mężowi, gdzie powinien jej dotykać, aby ją seksualnie rozbudzić”).
Jak otworzyć się na swoją seksualność?
Pisarki radzą, by uważać na to, co myślimy, nakazują „wyrwać chwasty” rosnące w „ogrodzie twego umysłu”, a następnie posadzić na ich miejscu kwiaty. O co chodzi? Chwasty to na przykład grubiańskie żarty, nieczyste myśli o mężczyznach, bezbożne wspominanie dawnych doświadczeń, samolubne postawy związane z seksem i złe myśli na temat pożycia intymnego z mężem.
Intymne sprawy. 21 pytań na temat seksu, które zadają sobie kobiety - Linda Dillow, Lorraine Pintus
Zgodnie z tytułem książki, autorki odpowiadają na 21 pytań na temat seksu, które najczęściej zadają sobie wierzące kobiety. Dzięki temu poradnikowi nie tylko dowiesz się wiele o swojej seksualności, ale także nauczysz się, jak stać się idealną, zmysłową kochanką – na wzór Oblubienicy z Pieśni nad Pieśniami.
[Autor galerii: Grzegorz Wysocki ]