Trzytomowy "Dziennik" Joli Rutowicz (t. III - Zapiski pluszowego jednorożca)
Rutowicz podobno zamierza rozliczyć się w dzienniku ze swoimi wizerunkiem oraz życiowymi osiągnięciami. Domyślamy się, że z braku tych drugich 99 proc. objętości książki poświęconych będzie wizerunkowi.
Na pewno sporo miejsca Rutowicz poświęci swemu ukochanemu różowemu jednorożcowi z pluszu, którego – na przekór miłośnikom zdrowego rozsądku – konsekwentnie nazywa „koniem”. A skoro już podpowiadamy celebrytce, by swoje osobiste zapiski wydała w trzech osobnych, kilkusetstronicowych tomach, sugerujemy też, by tom ostatni w całości poświęcony był uroczemu zwierzakowi.