W najnowszej książce opowiada pani o perturbacjach, na które była pani narażona po zjednoczeniu Niemiec. Koliduje to z nową debatą na temat zjednoczenia, jaką wywołała niedawno kandydatura Joachima Gaucka na prezydenta Niemiec. Znów wróciła w niej kwestia stosunku do NRD. Zachodni Niemcy są zachwyceni Gauckiem, natomiast niektórzy Niemcy ze Wschodu reagują na niego powściągliwie, zapewne ze względu na jego krytyczny stosunek do NRD. Co pani sądzi o tej kandydaturze?
* Christa Wolf*: Powstrzymam się od odpowiedzi, bo nie mogłabym jej wystarczająco uzasadnić.
Jak to? Stosunek do NRD jest przecież głównym tematem pani najnowszej książki.
* Christa Wolf*: Poruszam w niej różne tematy. Główną oś narracji stanowi przecież mój pobyt w Stanach Zjednoczonych w latach 1992–1993. Odwołuję się też jednak do młodości, gdy po ucieczce z rodzinnego miasta straciliśmy wszystko. Na uniwersytecie zetknęłam się z wieloma rówieśnikami, którzy po doświadczeniu nazizmu oczekiwali zupełnie innego społeczeństwa. Przez długie lata była to dla nas trudna droga poznania.
Susanne Beyer, Volker Hage
Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu „Forum”.