Po jakie książki sięgnąć tej jesieni? Jakie najciekawsze nowości przygotowali wydawcy? Oto krótki przewodnik.
Na szczególną uwagę zasługuje książka Agaty Tuszyńskiej Ćwiczenia z utraty . Ćwiczenia z utraty to dziennik-wspomnienie z życia autorki i jej męża, cenionego intelektualisty Henryka Dasko. Jest to zapis roku ich wspólnej, heroicznej walki z chorobą nowotworową. Czas ten obfituje w niecodzienne wydarzenia, niekiedy graniczące prawie z cudem. Książka jest opowieścią o tyle niezwykłą, ze spisywaną w warunkach „ekstremalnych”, właściwie na bieżąco. Umiejętności pisarskie autorki gwarantują, że nie będzie to jedynie historia „na pokaz”; to również opowieść o uczuciu, związkach i o pomocy przyjaciół i nieznajomych.
Do księgarni trafiła najnowsza powieść Harukiego Murakamiego Po zmierzchu .Autor opisuje wydarzenia zachodzące w ciągu jednego dnia w Tokio w różnych miejscach tego wielkiego miasta: odwiedzamy nocne restauracje, love hotel, dom na przedmieściach, podziemia wieżowca, w których odbywa się próba zespołu jazzowego, bary. Wśród bohaterów znajdujemy studentkę z dobrej rodziny, chińską prostytutkę i gangstera, studenta grającego na puzonie, byłą zawodniczkę kobiecych zapasów, dziewczynę uciekającą przed zemstą mafii i pracującego nocami tajemniczego informatyka.
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria przygotowało powieść Alisy Mun pt. Lalka . Linda jest piękna, zgrabna, posłuszna, namiętna i bezgranicznie oddana swojemu mężczyźnie. Jednym słowem – ideał. Mężczyzna Lindy zaś, Maksim, to typowy moskiewski nowobogacki. Pewnego razu jednak z podsłuchanej rozmowy Linda dowiaduje się, że jest robotem. A że wcześniej na skutek wypadku posiadła duszę, zaczyna ujawniać zdecydowanie niepożądaną przez właściciela wadę” zadaje pytania i domaga się odpowiedzi. Co gorsza usterki tej nie jest w stanie wykryć wezwany w trybie pilnym serwisant. Okazuje się, że życie właściciela pięknego, wyuzdanego, zepsutego obecnością duszy robota zdecydowanie nie jest usłane różami.
Warto sięgnąć po książkę Michaela Mary Mity miłości .Chociaż miłość jest potęgą pełną tajemnic, to jednak wielu psychologów uważa, że trzyma się pewnych określonych reguł. Co więcej, można się ich nauczyć. Gdyby poznać te reguły i kierować się nimi w życiu, to dozgonnej i jednocześnie gorącej miłości już nic nie stałoby na przeszkodzie. Michael Mary nie zgadza się z tym i dowodzi: miłość w ogóle, a związek w szczególności, nie poddają się świadomemu sterowaniu. Są jednymi z największych przygód życia. Pragnienie ich kontrolowania jest absurdem. W tej książce opisuje odmienną koncepcję związku, proponuje, by potraktować go jako istotę samodzielną. W ten sposób pojawią się ciekawość oraz ambicja odkrywania go i badania. Ma to o wiele większy sens niż chęć sterowania nim. Bo, na przekór naszej tęsknocie za pewnością, kontrolowanie miłości byłoby czymś przerażającym.
Przyjemnej lektury!