W torbie, którą prezydent Obama zabrał ze sobą na wakacje, nie znajdą się powieści Dana Browna czy Dicka Francisa. Amerykański prezydent zabrał ze sobą biografie, książki historyczne oraz kilka powieści.
Barack Obama wraz ze swą rodziną rozpoczął urlop na Martha's Vineyard. Wiadomo, że do czytania zabrał ze sobą książki: Thomasa L Friedmana Hot, Flat and Crowded. Why We Need a Green Revolution and How It Can Renew America, biofrafię amerykańskiego prezydenta Johna Adamsa pióra Davida McCullougha; powieści: George’a Pelecanosa The Way Home, Richarda Price’a Lush Life, Kenta Harufa Plainsong.
Wydawcy tych tytułów będą z zaciekawieniem przyglądać się, jak fakt, że podczas swych wakacji czyta je prezydent USA, wpłynie na ich sprzedaż. „Efekt Obamy” zadziałał bowiem w przypadku powieści Josepha O’Neilla Netherland, gdy amerykański prezydent wyznał, że czytał ten utwór.
Informację o tym, co prezydent Obama czyta w czasie wakacji Biały Dom podał podczas jednej z konferencji prasowych.