Po trzech dekadach pisania mistrz przygody Clive Cussler oznajmił, że jest już zmęczony i przymierza się do odejścia na emeryturę. Przypuszczalnie ma to nastąpić w kwietniu przyszłego roku po napisaniu powieści, której roboczy tytuł brzmi: Trojan Odyssey.
W wywiadzie przeprowadzonym w hotelu Ritz Carlton na Manhattanie Cussler powiedział: Moja wyobraźnia cały czas pracuje, lecz zapał pisarski zanikł. Nie potrafię tego wyjaśnić. Przypuszczalnie to normalna kolej rzeczy dla kogoś, kto 35 lat siedzi w tym samych fachu. Jestem po prostu zmęczony... Musiałbym zmuszać się, by utrzymać wysoką jakość swoich powieści, a nie chcę oszukiwać czytelników - powiedział autor książek, które 19 razy lądowały na pierwszych miejscach bestsellerowej listy przebojów New York Timesa.
Najwyraźniej słuszny wiek autora (71 lat) daje o sobie znać - Starzeję się - przyznaje autor - Jednak nie chcę się wypalić. Niektórzy pisarze odnoszą sukces i wypalają się. Nie chcę tego.
Clive Cussler jest prawdziwym fanatykiem przygody. Uwielbia odkrywanie i zbieranie rzeczy o historycznym znaczeniu.
Jest założycielem fundacji (National Underwater and Marine Agency - NUMA) zrzeszającej osoby, których pasją są poszukiwania zaginionych statków i samolotów. Ich wspólny rekord to odnalezienie ponad 60 wraków statków.
Pisarska emerytura nie oznacza jednak całkowitego zniknięcia autora ze świata wydawniczego. Cussler ma zamiar zabłysnąć jako redaktor serii książek, opartych na postaciach i sytuacjach, które zostały poczęte w jego książkach.