We wtorek 27 kwietnia w Stanach Zjednoczonych będzie miała miejsce premiera Zaklinacza cieni Grahama Taylora - powieści fantastycznej ochrzczonej mianem chrześcijańskiego Harry'ego Pottera.
"Hegemonia Harry'ego obalona", "Taylor rzuca wyzwanie fenomenowi J.K. Rowling", "Nowa Joanne Rowling", "Duchowny rzucił zaklęcie na miliony młodych czytelników" - to cytaty z recenzji amerykańskiej prasy dotyczące książki, która zdobyła już szturmem rynek w Wielkiej Brytanii.
Zaklinacz Cieni to książka autorstwa pastora Grahama Taylora - byłego punka i ekspolicjanta, który zasadniczo pisał swoją książkę "do szuflady" i dopiero namówiony przez rodzinę zdecydował się ją wydać.
Akcja powieści jest oparta o klasyczną walkę dobra ze złem. W XVIII wieku toczy się mroczna opowieść o angielskim wikarym o nazwisku Obadiah Demurral, który próbuje kontrolować świat przy użyciu demonów i nieżyjących już ludzi.
Demurral to stworzony przez wielebnego Taylora odpowiednik Voldemorta z książek Joanne K. Rowling. Demurral ma jednak tę przewagę, że jest czystym złem - Szatanem.
Demurral nie chce już oddawać hołdu Bogu, on chce sam być Bogiem. Diaboliczną postać mają powstrzymać trzy nastolatki: Thomas, Kate i Raphah. Poziom przemocy i ilość trupów przewijających się przez strony Zaklinacza cieni są porównywalne z ostatnim tomem napisanym przez Joanne K. Rowling - Harry Potter i Zakon Feniksa.
Powieść Taylora jest przesycona nawiązaniami biblijnymi. Nie można się oprzeć wrażeniu, że wielebny pisząc tę książkę wychodził z założenia "po co komu magia, gdy wokół dzieją się cuda".
W Wielkiej Brytanii sprzedano 330 tys. egzemplarzy Zaklinacza cieni. Amerykański wydawca zapłacił pół miliona dolarów za prawa do książki i dwóch kolejnych tomów. Również prawa do sfilmowania powieści zostały sprzedane za 6 mln dolarów.
Zaklinacz cieni został wydany także w Polsce przez Wydawnictwo Amber.