Trwa ładowanie...
fragment
16-04-2013 17:42

Chłopiec w pasiastej piżamie

Chłopiec w pasiastej piżamieŹródło: Inne
d4i7yg0
d4i7yg0

Wziął głęboki oddech i rozpoczął swą wyprawę. Starał się tylko nie myśleć o tym, co mu setki razy powtarzali rodzicie: że w tym kierunku zapuszczać się nie wolno, że pod żadnym pozorem nie może się zbliżać do ogrodzenia lub obozu oraz, co najważniejsze, że w Po-Świeciu wyprawy odkrywcze są zabronione.

Zawsze bez wyjątku.

Sprawiało to wrażenie przedziwnego miasta, w którym wszyscy mieszkają i pracują tuż koło jego domu. Czy jednak ci ludzie jakoś się różnili od Brunona? Każdy w tym obozie chodził w pasiastej piżamie i płóciennej czapce, a wszyscy ludzie, którzy się kręcili po domu (wyjąwszy matkę, Gretel i jego), nosili mundury rozmaitej rangi oraz czapki i hełmy, jaskrawe czerwono-czarne opaski na ramieniu i broń, i zawsze wyglądali tak surowo, jakby to wszystko było niesłychanie ważne i jakby nikt nie miał prawa sądzić inaczej.

Na czym właściwie polega różnica — zastanawiał się. I kto decyduje, którzy ludzie mają nosić pasiaste piżamy, a którzy mundury?
Naturalnie czasem te dwie grupy się łączyły. Bruno nieraz widywał ludzi ze swojej strony ogrodzenia po stronie przeciwnej — i z jego obserwacji niezbicie wynikało, że ci sprawują władzę. Za każdym razem, gdy się u nich zjawiali żołnierze, piżamowcy stawali na baczność, padali na ziemię, a czasem wcale nie wstawali, tak że ich trzeba było wynosić.
Dziwne, że dotąd o nich nie myślałem — stwierdził Bruno. No i, jakby się tak zastanowić, dziwne, że chociaż ci żołnierze, a przecież nieraz i sam ojciec, chodzą tam bez przerwy — nikogo stamtąd ani razu nie zaproszono tu, do domu.

d4i7yg0

Czasami — nieczęsto, ale jednak — zostawało na kolacji kilku żołnierzy i wtedy wjeżdżała na stół masa szklanek pełnych pienistego napoju, a gdy już Bruno z Gretel zjedli, zaraz kazano im iść do siebie i na dole robił się przeraźliwy zgiełk, i dolatywały stamtąd przeokropne śpiewy. Rodzice, jak zauważył Bruno, w towarzystwie żołnierzy czuli się znakomicie. Nikogo jednak z pasiastych piżamowców nigdy nie zaprosili na kolację.

d4i7yg0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4i7yg0

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj