Trwa ładowanie...

Chemik z Kielc stał się bolączką policji. Odkryli jego przydomowy bunkier

Są takie historie, które nie śniły się nawet scenarzystom filmowym. Bo kto by pomyślał, że w peerelowskiej Polsce znajdzie się człowiek, który w ciągu dwóch dni w polowych warunkach będzie w stanie wyprodukować amfetaminę o wartości czterech milionów funtów? Brytyjska policja uznała, że narkotyki wyprodukowane przez Polaka były najczystsze, jakie kiedykolwiek konfiskowała.

"Profesor. Jak genialny chemik z Kielc stał się bossem narkobiznesu" teraz także w formie audiobooka w Audiotece"Profesor. Jak genialny chemik z Kielc stał się bossem narkobiznesu" teraz także w formie audiobooka w AudioteceŹródło: Materiały prasowe, mat. policji
d2f8dxu
d2f8dxu

Historia jak z filmu. A właściwie to jak z serialu. Hitem na świecie było "Breaking Bad" z Walterem Whitem – nauczycielem chemii, który po tym, jak dowiaduje się, że ma raka, postanawia produkować metamfetaminę, by zostawić jakiś majątek rodzinie. W Polsce mieliśmy niemal identyczną sytuację, choć motywy "polskiego Waltera White’a", jak określały media Ryszarda J., były zgoła inne.

"Jak genialny chemik z Kielc stał się bossem narkobiznesu" napisał Grzegorz Walczak. Tę historię możecie poznać w audiobooku Audioteki czytanym przez Janusza Zadurę. Kiedyś zrobią o tym serial. Będzie w nim coś z kryminału, ale i coś z czarnej komedii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Audiobooki, od których się nie oderwiecie. Masa superprodukcji

Zasmakować grzechu

Co by nie powiedzieć, Ryszard J. miał smykałkę do chemii. Stosunkowo szybko, podczas studiów, wykalkulował, że może czerpać niemałe profity dzięki swoim umiejętnościom. Posadę w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Kielcach rzucił, bo odkrył bardziej lukratywny, nielegalny biznes.

d2f8dxu

Odzyskiwał cenny kruszec z posrebrzanych odpadów. Gangsterzy, m.in. ci z Pruszkowa, włamywali się np. do szpitali, skąd wykradali klisze rentgenowskie czy napadali na największe magazyny srebra. Towar dostarczali do chemika, ten wykonywał swoją pracę, następnie odzyskane srebro było przekazywane kurierom, a ci wysyłali je na zachód Europy. Taki przemyt, co jasne, był bezprawny, ale w absurdach PRL-u gangsterzy i ich kurierzy, a wśród nich piloci LOT-u, mogli działać na masową skalę. Choć do czasu. Tak zwana "afera srebrna" skończyła się dla Ryszarda karą więzienia. Dostał półtora roku.

Czy to go zatrzymało? Oczywiście, że nie. Już na początku lat 90. jeździł do Niemiec po kwas fenylooctowy, a to półprodukt wykorzystywany w procesie produkcji amfetaminy. Raz posmakowawszy grzechu, nie mógł odpuścić. Elokwentny, inteligentny, błyskotliwy, nie przypominał stereotypowego przestępcy zadającego się z gangsterami trzęsącymi Polską Ludową.

W "Profesorze" Walczak opowiada krok po kroku, jak chemik wykorzystywał luki w niedoskonałym prawie i w absurdach PRL-u. Jak mścili się na nim gangsterzy i jak używał swojej wiedzy, by tworzyć coraz to nowe, niebezpieczne substancje, które wypuszczał na rynek. Nie tylko Polski.

Walter White znad Wisły nie działał tylko w naszym kraju. Interesowali się nim śledczy od Danii po Austrię. Pewnego razu wpadł w Wiedniu, gdy dwóch austriackich policjantów pod przykrywką kupiło od dilera 115 tys. tabletek ecstasy. Przesłuchiwany przyznał, że towar ma od "Profesora". Jak opowiada autor książki, w grudniu 2000 r. policja w Bliżynie w województwie świętokrzyskim odkryła laboratorium, które okrzyknęła jedną z największych w Europie wytwórni ecstasy.

materiały znalezione przez policję Materiały prasowe
Materiały znalezione przez policjęŹródło: Materiały prasowe

Wodził za nos śledczych

Ryszard J. mógł pracować na najlepszych uniwersytetach świata, zdobywać naukowe laury. Ba, zająć się graniem na pianinie. Poszedł drogą jak z "Breaking Bad", stając się bolączką kilku rządów. Szczególnie Wielkiej Brytanii.

d2f8dxu

Choć Ryszard J. co kilka lat wpadał za wytwarzanie narkotyków, to w 2014 r. zrobiło się o nim najgłośniej. 68-letni chemik został zatrzymany w Wielkiej Brytanii podczas prac w laboratorium ukrytym w... przydomowym bunkrze.

Sprawę opisywały niemal wszystkie brytyjskie tabloidy i portale informacyjne. Donoszono, że w 48 godzin miał wytwarzać narkotyki o wartości czterech milionów złotych. Na stronach polskiej policji tak pisano o sprawie:

"Prawda była taka, że gdy Anglicy odkryli nielegalne laboratorium, powstał problem. Po pierwsze, nigdy wcześniej nie mieli u siebie nielegalnego laboratorium produkującego narkotyki syntetyczne i ich biegli nie bardzo wiedzieli, jak tę sprawę ugryźć. Po drugie, Ryszard J. nie był łatwym przeciwnikiem. Nie bez powodu nosił ksywę ‘Profesor’. Jako doktor chemii potrafił dyskutować i snuć teorie, z którymi trudno było polemizować. Jego stałą linią obrony było, że nie produkuje narkotyków albo że wychodzą mu one przypadkiem, przy produkcji innych substancji".

d2f8dxu

"Profesora" skazano wtedy na 9 lat pozbawienia wolności. Sądy jeszcze go zobaczyły.

materiały znalezione przez policję Materiały prasowe
Materiały znalezione przez policjęŹródło: Materiały prasowe

"Teraz stałem się śmiercią"

Produkował najczystszą amfetaminę w historii Wielkiej Brytanii? Był najlepszym specem od narkotyków w Polsce? W audiobooku Audioteki "Profesor. Jak genialny chemik z Kielc stał się bossem narkobiznesu" posłuchacie bardzo szczegółową historię Ryszarda J.

Walczak wykonał tytaniczną pracę, śledząc najnowsze doniesienia o chemiku, ale i analizując mnóstwo materiałów z lat 80. i 90. Tworząc pełną detali ścieżkę nielegalnej "kariery" Profesora. Przy tym wszystkim unikając glamouryzowania tej historii, co jest bolączką wielu produkcji true crime ostatnich lat. Historia Ryszarda J. może brzmi jak gotowy materiał na kolorowy serial czy film, ale autor książki nie zapomina, że chemik parał się nielegalnym biznesem, którego końcowy produkt zabija.

d2f8dxu

Walczakowi udało się skontaktować z chemikiem. Co usłyszał?

"Zechce odpowiedzieć, czy to z jego rąk wychodziły śmiercionośne tabletki ecstasy budzące strach w Europie Zachodniej? Albo czy faktycznie stworzył najczystszą – jak donosiły media – amfetaminę w historii Wielkiej Brytanii? W jakim wybuchu zginął jego przyjaciel? Jak to się stało, że dawny wspólnik obarcza go moralną odpowiedzialnością za tragiczny pożar i śmierć całej rodziny? Czy odpowie, jak zapracował sobie na miano najlepszego speca od produkcji narkotyków w Polsce? Czy był chemikiem mafii pruszkowskiej? Jak został bohaterem jednej z głośniejszych afer gospodarczych Polski Ludowej? Czy faktycznie pomógł w 'wystawieniu' słynnej, drogocennej porcelany z Miśni? Co ma wspólnego z zakopanym arsenałem broni i materiałami wybuchowymi?" - zastanawia się Walczak w "Profesorze".

"Życzę Panu, aby pracując nad tą książką, nie popadł pan w kompleks R. Oppenheimera, który swoją pracę podsumował słowami: 'I have perceived the taste of sin'" - przekazał Ryszard J. autorowi, nawiązując do słynnych słów Oppenheimera, ojca bomby atomowej, o tym, że stał się śmiercią, niszczycielem światów.

d2f8dxu

Oppenheimer na pewnym etapie prac nad bombą zdał sobie sprawę, że ona może doprowadzić do ostatecznej klęski świata, a na pewno do krzywdy setek tysięcy ludzi. Dręczyły go wyrzuty sumienia, ale – jak zobaczycie w nowym filmie Christophera Nolana – na początku spychał te wyrzuty gdzieś w głąb siebie, przyznając, że twórca nie może odpowiadać moralnie za to, jak zostanie wykorzystane jego dzieło. Trochę podobnie sądził Ryszard J., który tak mówił Walczakowi o produkcji narkotyków:

"Proszę pana, jeśli ja opracuję syntezę czegoś i ktoś wykorzysta to, żeby kogoś innego zabić, to co ja mam do tego? To postawmy w stan oskarżenia producentów broni! (…) Moralnie - naganne bardzo. Zgadza się? Moralnie. Ale się rozgrzeszam. Bo myślę tak: dlaczego ten związek nie był w takim razie na liście?"

"Profesor..." Materiały prasowe
"Profesor..."Źródło: Materiały prasowe

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wybieramy się na wakacyjną podróż śladami hitowych filmów i seriali, zachwycamy się słoneczną Taorminą, przypominamy najbardziej wstrząsające odcinki "Black Mirror" i komentujemy nowy sezon show Netfliksa. A na koniec sprawdzamy, jak wypadł Marcin Dorociński w "Mission:Impossible". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2f8dxu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2f8dxu

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj