Cesaria Evora - pierwsza feministka na Cabo Verde
"Namiastka życia to dla niej nie było życie"
Z Cesarią Evorą spotkała się po raz pierwszy 13 lat temu, gdy przeżywała ciężkie chwile związane ze śmiercią matki. Jak przyznaje: znalezienie się w jej otoczeniu, było dla niej jak wejście do środka ulubionego filmu. Ta, którą nazywana królową morny, była dla niej po prostu "Cize", zaś ona dla niej: "Elizabeth"
Z Cesarią Evorą spotkała się po raz pierwszy 13 lat temu, gdy przeżywała ciężkie chwile związane ze śmiercią matki. Jak przyznaje: znalezienie się w jej otoczeniu, było dla niej jak wejście do środka ulubionego filmu. Ta, którą nazywana królową morny, była dla niej po prostu "Cize", zaś ona dla niej: "Elizabeth".
Właśnie nakładem wydawnictwa Marginesy ukazała się książka "Cesaria Evora" będąca biografią artystki z Wysp Zielonego Przylądka, ale i historią znajomości dwóch kobiet z pozornie bardzo różnych światów. Z autorką, Elżbietą Sieradzińska, rozmawia Mateusz Witkowski.