Suma skleroz
Na początku reportażu Kłys stawia tezę, która brzmi: "pamięć narodowa jest sumą skleroz wszystkich obywateli". Dzieje się tak, ponieważ jak twierdzi dziennikarka "Z oddalenia wszystkie szczegóły zacierają się, po siedemdziesięciu latach staje się mało istotne - kto trzyma pistolet, kto coś podpisuje. Widać tylko ogólny zarys, zhomogenizowaną grupę, którą z pewnym prawdopodobieństwem można określić: to nasi. Albo: to oni".
To właśnie tej opozycji "nasi - oni" poświęcone są Brudne serca . Początkowo książka ma dwóch bohaterów: Stanisława Cichoszewskiego i Jana Młynarka. Obaj zgłosili kandydaturę do pracy w milicji, jednak ich losy potoczyły się zupełnie inaczej.