Bohater na wygnaniu. Andriej Sacharow zapłacił wysoką cenę za swój sprzeciw

Obraz
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY-SA

/ 10"Naukowcy spod czerwonej gwiazdy"

Obraz
© Wikimedia Commons CC BY-SA

Jeden z największych umysłów pracujących dla dobra Związku Radzieckiego. Laureat wielu medali, tytułów honorowych i odznaczeń, dał się zapamiętać jako współtwórca radzieckiego programu jądrowego. A także dysydent i aktywista walczący o pokój. Z czasem zaczął się bowiem sprzeciwiać władzy, czym zaskarbił sobie uznanie za granicą.

Andriej Sacharow (na zdjęciu) z bohatera stał się zdrajcą, nagrodzonym Pokojową Nagrodą Nobla i przebywającym na wygnaniu aż do 1986. 31 lat temu, 19 grudnia Michaił Gorbaczow pozwolił na powrót Sacharowa do Moskwy, gdzie zmarł trzy lata później.

Nazwisko Sacharowa, tak jak Tupolewa, Kałasznikowa czy Pawłowa są powszechnie znane, ale mało kto zdaje sobie sprawę, jaką cenę musieli zapłacić wielcy radzieccy naukowcy i wynalazcy, by zaistnieć w świadomości milionów ludzi.

"Ojczyzna proletariatu zdobywała się na nieludzki wysiłek i proponowała im warunki, jakich nie mieliby nigdzie w Europie. Jedni, jak Andriej Tupolew, byli gotowi głodować i spać byle gdzie, żeby tylko wesprzeć swą myślą świeżo powstałe państwo. Inni buntowali się i po krótkim romansie z bolszewikami ruszali pod prąd historii" - czytamy w książce "Naukowcy spod czerwonej gwiazdy" (wyd. PWN) Marty Panas-Goworskiej i Andrzeja Goworskiego, w której autorzy przybliżyli historię kilku największych naukowców i konstruktorów z epoki ZSRR.

/ 10Andriej Sacharow

Obraz
© Domena publiczna

Dla 18-letniego Sacharowa, przyszłego noblisty i twórcy teorii indukowanej grawitacji, pakt Ribbentrop-Mołotow był szokiem. Młody idealista nie przyjmował tłumaczeń powtarzanych przez wykładowców marksizmu-leninizmu i w efekcie znienawidził ówczesny system edukacyjny. Po zaliczeniu ostatnich egzaminów w 1942 r. Andriej Dmitrijewicz otrzymał propozycję zostania na uczelni, jednak chłopak uważał, że ma obowiązek względem narodu i pragnął pracować w fabryce.

Po przybyciu do kombinatu zbrojeniowego w Uljanowsku początkowo nie mógł znaleźć dla siebie miejsca: próbował swoich sił jako drwal, monter, aż wreszcie trafił do działu innowacji. To tam udało mu się zaprojektować urządzenie do kontroli jakości nabojów, narzędzie do rozpoznawania rodzaju stali i kilka innych mniej lub bardziej przydatnych wynalazków.

/ 10Obiecujący asystent

Obraz
© Getty Images

Po epizodzie w Uljanowsku Sacharow trafił do Instytutu Fizyki w Moskwie, gdzie Igor Tamm (noblista z 1958 r.) "odpytał go jak uczniaka". Wybitny fizyk był zaskoczony, że Sacharow nie zna angielskiego i polecił mu czym prędzej przyswoić ten język, bez którego nie poradzi sobie w świecie nauki. Po tej rozmowie 24-letni Andriej Dmitrijewicz dowiedział się, że został asystentem w Akademii Nauk.

Borykający się z problemami mieszkaniowymi Sacharow (marna pensja asystenta pozwalała wynająć pokój na obrzeżach Moskwy) był bacznie obserwowany przez swojego szefa Siergieja Wawiłowa. Postępy czynione przez młodego naukowca skłoniły Wawiłowa do wynajęcia mu pokoju w hotelu. Sacharow "odwdzięczył się" publikacją ważnego artykułu, który zwrócił uwagę wysoko postawionych decydentów.

/ 10Cena sprzeciwu

Obraz
© Wikimedia Commons CC BY-SA

W grudniu 1946 r. Sacharow został wezwany do hotelu, gdzie nieznajomy przedstawiciel reżimu chwalił jego prace naukowe i kusił wizją dalszego rozwoju. Zapewniał, że młody badacz może zyskać dostęp do najlepszych bibliotek na całym świecie i własne mieszkanie. Sacharow domyślił się, że ceną, jaką musi zapłacić, jest dołączenie do ekipy pracującej nad bronią atomową. Nieznajomy spotkał się z odmową i usłyszał, że Sacharowa interesuje wyłącznie teoria.

Próby przekonania Sacharowa do porzucenia teorii na rzecz praktyki trwały bezustannie. Andriej Dmitrijewicz był nieugięty aż do czerwca 1948 roku, kiedy Rada Ministrów KC KPZR powołała grupę badawczą, w skład której wchodził m.in. Tamm i Sacharow. Takiej "oferty" nie można było odrzucić. Wkład Sacharowa w rozwój pracy nad radziecką bronią atomową jest nie do przecenienia. Naukowiec, widząc efekty swojej pracy, w 1968 r. napisał esej "Rozmyślania o postępie, pokojowym współistnieniu i wolności intelektualnej". Jawna krytyka radzieckiej polityki pozbawiła go pozycji w kraju, a jednocześnie znalazła poklask zagranicą. W 1975 roku Sacharow został laureatem Pokojowej Nagrody Nobla. Genialny fizyk zmarł 14 grudnia 1989 r. w Moskwie. Wrócił tam w 1986 r. po 6-letnim pobycie i wielu protestach głodowych w mieście Gorki (dzisiaj Niżny Nowogród), gdzie był stale inwigilowany przez władze.

/ 10Andriej Tupolew

Obraz
© Getty Images

Andriej Nikołajewicz Tupolew (rocznik 1888) to ikona radzieckiej myśli technologicznej i jeden z najpłodniejszych konstruktorów w historii lotnictwa. Zanim jego nazwisko zaczęło być rozpoznawane w całym kraju, inżynier z Kimry nad Wołgą zajmował się projektowaniem łodzi patrolowych i motorowych. Jedna z jego konstrukcji została kiedyś przekazana żołnierzom w Sewastopolu, którzy byli zaskoczeni, że statek mający rozwijać niezwykłą jak na tamte czasy prędkość 32 węzłów rozpędza się tylko do 20.

Tupolew został wezwany do portu, gdzie miał się tłumaczyć z tej wpadki. 35-letni inżynier bez słowa wyjaśnień poprosił o pełną dokumentację statku i oddał się lekturze. Następnie, chwyciwszy za młot i klucze, "własnoręcznie odkręcił gwinty mocujące śruby i ciężkim metalowym klepakiem obstukał łopaty, w efekcie czego zmienił ich kąt ustawienia". Po tym zabiegu statek osiągnął jeszcze wyższą prędkość niż planowano, a "konstruktor zatarł ręce i zapewne uraczył lokalnych techników dosadnym epitetem, od których nigdy nie stronił."

/ 10Winny, ale potrzebny

Obraz
© Domena publiczna

Na zdjęciu: ANT-20 ''Maksym Gorki'', 1935

Na początku lat 30. Andriej Tupolew został oddelegowany do skonstruowania największego, najsilniejszego i najefektowniejszego statku powietrznego w dziejach, nazwanego na cześć pisarza - "Maksym Gorki". Konstrukcja odznaczała się olbrzymią nośnością, dzięki czemu samolot wyposażony w osiem ogromnych silników pobił międzynarodowe rekordy tonażu ładowności. "Maksym Gorki" stał się propagandowym symbolem i chlubą sowieckiej awiacji.

Jego sława nie trwała wiecznie, gdyż podczas jednego z pokazów "Maksym Gorki" został zniszczony przez towarzyszący mu myśliwiec, który zderzył się z latającym kolosem. W niewiele lepszej sytuacji znalazł się sam Tupolew. "Pod koniec lat 30. już same zagraniczne wojaże wystarczyły, żeby skazać go na kilkanaście lat łagrów." Konstruktor miał wielu wrogów w łonie Partii, którzy mnożyli fałszywe oskarżenia pod jego adresem. "Z drugiej strony Tupolew był potrzebny Stalinowi bardziej niż setka pisarzy i wyższych działaczy partyjnych razem wziętych". Ostatecznie inżynier trafił do łagrów, jednak wkrótce Stalin rozkazał zbudować za więziennymi murami instytut badawczo-naukowy (tzw. "szaraszkę"), obsadzając na stanowisku kierowniczym konstruktora "Maksyma Gorkiego".

/ 10Michaił Kałasznikow

Obraz
© Getty Images

W 1940 r. Michaił Timofiejewicz Kałasznikow, będąc prostym artylerzystą, objawił się jako wielki talent konstruktorski. Na początku stworzył urządzenie na bazie zwykłego budzika, zliczające naboje wystrzelone z karabinu. Ulepszył pistolet TT oraz skonstruował narzędzie, pomagające określić żywotność silnika czołgu. "Wynalazki te zainteresowały samego dowódcę Kijowskiego Specjalnego Okręgu Wojskowego Gieorgija Konstantinowicza Żukowa". Po godzinnej rozmowie z niezwykłym artylerzystą generał uznał, że ma do czynienia z wielkim talentem.

Kałasznikow został wysłany do Moskwy, gdzie miał podpatrywać pracę najlepszych sowieckich inżynierów w stołecznych zakładach zbrojeniowych. Niestety zbliżająca się wojna nie sprzyjała rozwojowi kariery konstruktorskiej, i zaledwie po kilku miesiącach spędzonych w Moskwie Kałasznikow musiał wrócić do swojego T-34.

/ 10Niewiadome pochodzenie

Obraz
© Domena publiczna

Na zdjęciu: na górze radziecki AK-47, na dole niemiecki StG44

Na pomysł karabinu AK Kałasznikow miał wpaść podczas pobytu w szpitalu, do którego trafił w wyniku ran odniesionych na froncie. Oficjalna wersja głosi, że genialny wynalazca stanął w 1945 r. do konkursu na stworzenie nowego radzieckiego karabinka, gdzie przedstawił zwycięski prototyp. Alternatywna wersja zakłada, że Kałasznikow wcale nie pojawił się w Mataju z projektem - "ktoś taki jak on był potrzebny propagandzie i - jak wielu twierdzi - po prostu namaszczono go na wynalazcę nowej broni, a jego biografię wymyślono".

Zgodnie z taką narracją karabinek AK miał być kopią niemieckiego Sturmgewerh 44, autorstwa Hugona Schmeissera, który po zakończeniu wojny został wywieziony z Niemiec przez czerwonoarmistów. I to jemu powinno się przypisywać ojcostwo "kałasza". Bronisław Trzaskała, polski specjalista od militariów, nie godzi się na taką interpretację faktów, uważając AK za "niezwykle udaną i bardzo dobrze opracowaną konstrukcję kompilacyjną, jednak pomimo zewnętrznego podobieństwa z StG44 nie łączy go prawie nic, poza podobnym układem, wspólnym zresztą dla bardzo wielu innych wzorów." Niezależnie od kontrowersji i niejasności, Michaił Kałasznikow, niepozorny czołgista ze wsi Kuria, jest powszechnie uważany za wynalazcę najpopularniejszego automatu w dziejach.

/ 10Iwan Pawłow

Obraz
© Domena publiczna

Pies Pawłowa, odnoszący się do słynnego eksperymentu z reakcją na bodziec (odruch bezwarunkowy), jest dzisiaj z pewnością o wiele bardziej znany od naukowca, który przeprowadzał te badania. A przecież Iwan Pawłow jest jedną z czołowych postaci w historii rosyjskiej nauki, członkiem Akademii Nauk, odznaczonym najwyższymi carskimi odznaczeniami i noblistą z 1904 r. w dziedzinie fizjologii i medycyny.

Spora w tym zasługa bolszewików, którzy od czasu rewolucji sprawili, że 70-letni Pawłow "żył na granicy ubóstwa i dawno zapomniał o burżuazyjnych przyjemnościach, takich jak poranna kawa czy befsztyk na obiad." Naukowiec pozbawiony zaplecza do badań prosił władze o możliwość wyjazdu za granicę. Zgody nie otrzymał, ale w paczce z odpowiedzią znalazł prowiant i obietnicę poprawy warunków pracy. Ta faktycznie nastąpiła, gdyż decydenci potrzebowali pierwszego radzieckiego noblisty. Władze wybudowały mu nowe laboratoria zapełnione setką pracowników, głównie po ty, by móc powiedzieć krytykom ZSRR, że to w ich kraju żyje największy fizjolog w dziejach.

10 / 10Dzieło przypadku

Obraz
© Wikimedia Commons CC BY-SA

Na zdjęciu: Jeden z wypchanych psów Pawłowa w rosyjskim muzeum

Pawłow zwykł mawiać, że "niczego genialnego, co mu się przypisuje, w nim nie ma". Skromny naukowiec był jednak konsekwentny w działaniu i miał naukowy spryt, ponadto wielkim sprzymierzeńcem Pawłowa okazał się... przypadek. Pod koniec lat 80. XIX wieku, kiedy Pawłow był szefem dwóch laboratoriów, zajmował się eksperymentalnym wyjaśnieniem funkcjonowania układu trawiennego ssaków. W dziesiątkach klatek poumieszczał psy z tulejkami przymocowanymi do ich żołądków, z których sączyły się soki trawienne. Substancja była analizowana i badana po to, by określić, jak można stymulować jej produkcję.

"Z czasem pozyskiwany materiał znalazł i inne, bardziej pragmatyczne zastosowanie". Okazało się bowiem, że można go wykorzystywać do łagodzenia ludzkich dolegliwości żołądkowych. Na przełomie XIX i XX wieku lek Pawłowa na bazie psiego soku żołądkowego cieszył się ogromnym wzięciem. W przededniu wybuchu pierwszej wojny światowej fabryki napełniały rocznie 15 tys. buteleczek z tym specyfikiem.

Wybrane dla Ciebie

Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]